Chociaż jeszcze w ten weekend kierowcy tankujący na stacjach Orlen i Bliska zapłacą za litr paliwa o 10 groszy mniej, to lider pod względem liczby stacji w Polsce już wstępnie szacuje wpływ wakacyjnej promocji na swoje wyniki. Tańsze paliwo można było wlać do baku w weekend, o ile płatności dokonywano gotówką.
– Ze wstępnych analiz akcji, która trwa od 29 czerwca, wynika, że efekty naszych działań są bardzo pozytywne. W pierwszych tygodniach zaobserwowaliśmy wzrost konsumpcji paliw w weekendy średnio o ponad 20 proc. w porównaniu z dniem powszednim – podkreśla Beata Karpińska, kierownik biura prasowego PKN Orlen. Zaznacza, że wyniki kolejnych tygodni pokazują utrzymanie tego trendu, z wahaniami zależnymi od natężenia ruchu turystycznego podczas konkretnego weekendu.
Płocki koncern nie ukrywa, że wakacyjna promocja ma związek z trwającymi negocjacjami w sprawie obniżenia tzw. opłat interchange. Branża paliwowa od dawna zwracała uwagę na problem wysokich opłat ponoszonych przez operatorów stacji w związku z akceptacją kart płatniczych.
Polska Izba Paliw Płynnych na początku wakacji alarmowała, że każdy kierowca, płacąc za litr paliwa, odprowadza do banków 11 groszy tylko dlatego, że płaci kartą. Z kolei Fundacja Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego skierowała do Ministerstwa Finansów projekt nowelizacji ustawy o usługach płatniczych. Jej najważniejsze założenie dotyczy zmniejszenia kosztów akceptacji kart płatniczych przez przedsiębiorców.
– Forma płatności gotówkowej znacząco zyskała na popularności względem kart płatniczych. Spotykamy się też ze zrozumieniem klientów dla problemu wysokich opłat od kart płatniczych. Z dużą nadzieją oczekujemy na regulację ustawową – mówi Karpińska. Dodaje, że dopiero wielokrotnie niższy niż obecnie poziom całkowitego kosztu akceptanta może się przyczynić do wprowadzania innowacji w zakresie płatności, np. kart bezstykowych, czy płatności telefonem komórkowym oraz dalszego rozwoju bezgotówkowych form płatności.