– Będzie próba wprowadzenia rozmów o tej inwestycji do planu posiedzenia Rady Ministrów – powiedziała nam osoba zbliżona do Kancelarii Premiera. Nie ujawniła jednak szczegółów.
Donald Tusk zaakceptował już decyzję PGE o wycofaniu się budowy dwóch nowych bloków w Elektrowni Opole. 8 kwietnia zapowiedział, że rząd wraz ze spółką będą pracować nad nowymi rozwiązaniami, które zapewnią bezpieczeństwo energetyczne kraju, a jednocześnie nie będą naruszać interesów PGE jako spółki giełdowej. – Ceny hurtowe energii ze względu na kryzys spadły i to nie gwarantuje opłacalności inwestycji – mówił Donald Tusk.
Sprawa jednak wciąż budzi wiele emocji, także na poziomie rządu. Wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński podkreślał ostatnio znaczenie inwestycji PGE dla kraju. O scenariuszu zaniechania wartej 9,5 mld zł netto inwestycji bardzo długo nie chciał słyszeć minister skarbu Mikołaj Budzanowski, którego celem jest, by energetyka budowała i działała jak koło zamachowe polskiej gospodarki.
Wygląda na to, że Ministerstwo Skarbu Państwa już się z decyzjami popartymi przez Kancelarię Premiera pogodziło.
– W naszych dotyczących wysokości dywidendy analizach weźmiemy pod uwagę fakt, że PGE wycofała się z projektu budowy bloków energetycznych w Opolu, przez co potrzeby inwestycyjne spółki w najbliższym czasie mogą być niższe – mówi cytowany przez PAP wiceminister skarbu Paweł Tamborski.