Gazowy kontrakt z Chinami ma poprawić wyniki rosyjskiego koncernu i dać przepustkę na rynki Azji. Kontrakt Gazprom negocjuje od pięciu lat, bo Chińczycy chcą niższych cen i ich powiązania z cenami rynkowymi.
Gazprom zapowiedział, że kontrakt z CNPC podpisze do końca tego roku.Wczoraj w Chinach prezes Aleksiej Miller spotkał się z szefami CNPC. I ogłosił, że - Dostawy gazu do Chin będą prowadzone bez przywiązania ceny do rynku amerykańskiego - podał Interfaks.
Miller dodał, że strony uzgodniły już wielkość dostaw, warunki eksportu i jakość dostarczanego gazu. Najwięcej czasu zabrało stronom uzgodnienie formuły cenowej. - Gazprom nie jest gotowy sprzedawać gaz zagranicę po cenie mniej wygodnej niż na drugich rynkach - tłumaczył w marcu Andriej Krugłow wiceprezes Gazpromu.
Nie wiadomo na razie, czy Aleksiej Miller podał swoje stanowisko, czy też Chińczycy zgodzili się nie wiązać ceny z rynkiem USA, w zamian za jakaś stałą zniżkę. Dostawy mają się zacząć w 2018 r; rocznie ma to być 38 mld m3 z możliwością zwiększenia do 60 mld m3. Do tego czsu strona rosyjska musi jeszcze dociągnąć gazociąg Syberia- Pacyfik, do granicy chińskiej.