Ben van Beurden pracuje dla Shella od 30 lat. Nie pojawiał się jednak wśród osób, które zdaniem przedstawicieli rynku, mogłyby zastąpić dotychczasowego szefa koncernu.
Jak podaje agencja Reuters, analitycy typowali dyrektora finansowego Simona Henry,ego oraz związanych z firmą Marvina Oduma, Matthiasa Bichselanda i Andrew Browna.
- To zaskoczenie. Pytanie brzmi, kim jest ten człowiek – skomentował nominację Peter Hutton, analityk Royal Bank of Canada.
Voser, który przekształcił Shell w lidera rynku gazu ziemnego LNG, a wcześniej pełnił funkcję dyrektora finansowego, zaszokował branżę informując od swoim wcześniejszym odejściu dwa miesiące temu. Na czele koncernu stał od 2009 roku.
Pomimo zaskoczenia rynku, akcje Shelle drożały we wtorek rano o 1 proc.