„Jeżeli dalsze międzynarodowe sankcje zostaną nałożone na Rosneft lub Rosję, to może mieć istotny negatywny wpływ na nasze stosunki z Rosneft i inwestycje w Rosneft, na nasz biznes i strategiczne cele w Rosji; na naszą sytuację finansową i wskaźniki działalności operacyjnej" - głosi komunikat wydany przez BP.
Agencja Prime przypomina, że sankcje USA objęły wspólne z Rosneft firmy BP, w tym niemiecką rafinerię Ruhr Oel GmbH (ROG), gdzie koncerny mają po połowie udziałów. Uniemożliwia to rafinerii sprzedaż w Ameryce czy zaciąganie pożyczek w amerykańskich bankach.
„Obecnie sankcje nie mają istotnego wpływu na biznes BP i ROG. Jednak BP będzie bacznie obserwować sytuację" - podał koncern. BP ma 19,75 proc. akcji Rosneft co czyni Brytyjczyków drugim po skarbie państwa największym udziałowcem. Wladimir Bujanow przedstawiciel BP w Rosji stwierdził, że sytuacja jest analizowana: „Widać, że nowe sankcje mają ograniczyć dostęp osób i firm do średnio i długoterminowe kredytów na rynku amerykańskim". Dla Rosneft może to być problem bo koncern ma w planach drogie inwestycje m.in. budowę zakładu LNG na Sachalinie i potrzebuje kapitału. Zadłużenie (44,5 mld dol.)sięga bowiem 60 proc. wartości rynkowej firmy.