- Wyjaśniono nam, że w Rosji ma miejsce zapełnianie podziemnych magazynów, dlatego mniej gazu idzie tranzytem do Europy - wyjaśnił w austriackiej telewizji szef E-Control Bernhard Painz. Jednocześnie bliski partner Gazpromu - austriacki OMV uspokaja, że „rosyjscy partnerzy wcześniej informowali o możliwym zmniejszeniu dostaw". Firma prognozuje, że niższe dostawy potrwają przez najbliższe „kilka dni".

O ile w wypadku spadku dostaw do Polski miała to być kra za dostawy na Ukrainę, to nie wiadomo dlaczego mniej gazu dostaje też Austria, która z Gazpromem żyje bardzo dobrze. OMV dołączył w tym roku do projektu South Stream i mocno lobbuje na rzecz wyłączenia gazociągu spod regulacji Trzeciego Pakietu Energetycznego. W ub. roku Austria kupiła w Gazpromie 5,2 mld m3 gazu przy rocznym zużyciu na poziomie 8,5 mld m3. Kraj jest więc bardzo zależny od dostaw z Rosji.