Obaj menedżerowie są związani z firmą. Thierry Desmarest jest byłym prezesem Totalu, którego na stanowisku zastąpił de Mergerie. Jego powrót jest dużym zaskoczeniem, chociaż podczas swojej kadencji (1995–2007) zmienił Total z mało liczącej się francuskiej firmy naftowej w koncern o międzynarodowym zasięgu. W latach 90. w Europie koncerny łączyły się i nie wiadomo było, czy Total w ogóle przetrwa. Desmarest porwał się na wrogie przejęcie Elf Aquitaine za 49 mld dol. i na tym wygrał.

Dyrektorem generalnym został typowany od wczoraj na to stanowisko Patrick Pouyanne, odpowiadający w Totalu za rafinerie i biznes petrochemiczny. Pouyanne jest absolwentem dwóch prestiżowych francuskich uczelni technicznych i ma za sobą doświadczenie w administracji państwowej, był doradcą byłego premiera Eduarda Balladura. Z Totalem jest związany od 17 lat, m.in. jako nadzorujący operacje koncernu w Angoli i Katarze. Zarządzał działem rafinerii i petrochemicznym od 2012 r. i w tym czasie zdecydował m.in. o budowie ogromnej rafinerii w Jubail w Arabii Saudyjskiej.

Rada nadzorcza Totalu w rekomendacji kandydatury Pouyanne na szefa operacyjnego podkreśliła, że także w tak trudnym czasie dla sektora rafineryjnego w Europie potrafił on zrestrukturyzować działalność.