Wyciszkiewicz przypomniał, że Gazprom zbudował OPAL oraz NEL, dwa gazociągi, które rozprowadzają gaz z Nord Streamu w Niemczech i dalej w Europie, i chciał od początku mieć pełny dostęp do nich. - Wówczas Komisja Europejska stwierdziła, że jest to niezgodne z trzecim pakietem energetycznym, który nakazuje, aby inne podmioty miały również w miarę swobodny, rynkowy dostęp do gazociągów przesyłowych w UE. Kilka lat temu KE obniżyła rosyjskiej spółce możliwości do połowy przepustowości gazociągu Opal – tłumaczył. - Po zmianach wytycznych w październiku ub.r. Gazprom może ok. 80 proc. przepustowości tego gazociągu wykorzystywać we własnym zakresie – dodał.