- W średnim okresie będziemy ograniczać w miarę możliwości nasze uzależnienie od energii jądrowej, jednocześnie uruchomimy jednak ponownie reaktory po ich prewencyjnym przeglądzie technicznym - powiedział premier. Obecnie w Japonii działa zalewie 11 z 54 reaktorów atomowych.

Zgodnie z planami, jakie Japonia miała przed tegorocznym wypadkiem w elektrowni jądrowej Fukushima-1, w 2030 r. elektrownie atomowe miały zapewniać połowię zapotrzebowania energetycznego kraju.

Fukushima-1 to jedna z największych siłowni nuklearnych na świecie. W marcu tego roku, po serii wstrząsów sejsmicznych u wybrzeży Honsiu w elektrowni doszło awarii. Ewakuowano wprawdzie mieszkańców przyległych obszarów, jednak doszło do skażenia radioaktywnego wody, powietrza i gleby.

Po marcowych wydarzeniach w Fukushima-1 wiele krajów uznało energetykę jądrową za zbyt niebezpieczną i rozpoczęło wycofywanie się z rozwoju tego rodzaju energetyki.