Enea nie boi się ekologów

Jestem przekonany, że sytuacja, z jaką mamy do czynienia w Opolu, w Kozienicach się nie powtórzy - mówi Maciej Owczarek, prezes Enei

Publikacja: 06.03.2012 15:24

Maciej Owczarek, prezes Enei

Maciej Owczarek, prezes Enei

Foto: Fotorzepa, Szymon Łaszewski Szymon Łaszewski

Energianews.pl: Przedłuża się proces wyboru generalnego wykonawcy waszej kluczowej inwestycji – budowy bloku węglowego w Kozienicach za 1,3 mld euro. Czy opóźni to termin uruchomienia bloku?

Macieja Owczarek:

Harmonogram inwestycji jest bardzo bezpieczny. Został tak skonstruowany, by ewentualne przesunięcia w czasie procesu rozstrzygania przetargu, nie wpłynęły na planowaną datę uruchomienia nowego bloku, która przypada na 2016 r. Termin składania ofert został przesunięty o 1,5 miesiąca na prośbę samych wykonawców, ze względu na konieczność dostosowania ofert do naszych wymogów technicznych, mających na celu wykluczenie materiałów, co do których jakości są wątpliwości.

Chodzi o stal T-24? Z jej spawaniem mają problemy polskie firmy budujące elektrownie w Europie.

Tak. Jesteśmy zdania, że skoro użycie tego materiału do budowy kotłów energetycznych budzi tak wiele wątpliwości w branży i skoro nie ma pewności, że jej parametry są najlepsze spośród dostępnych na rynku, to należy z niej zrezygnować. Nie możemy sobie pozwolić na podejmowanie takiego ryzyka przy realizacji najważniejszej dla nas inwestycji, jaką jest budowa bloku w Kozienicach.

Realnym ryzykiem są natomiast ewentualne protesty ekologów, którzy mogą wstrzymać budowę kolejnej siłowni opalanej węglem. W przypadku największego tego typu projektu w naszym kraju, realizowanego przez PGE w Opolu, przeciwnikom węglowych bloków udało się wzruszyć decyzję środowiskową dla tej inwestycji. Historia może się powtórzyć?

Wraz z rosnącą liczbą inwestycji w energetyce rośnie aktywność organizacji ekologicznych. My jesteśmy pewni, że uzyskana przez nas decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach zgody na realizację przedsięwzięcia w Kozienicach jest wydana w sposób prawidłowy. Jestem przekonany, że sytuacja, z jaką mamy do czynienia w Opolu, u nas się nie powtórzy.

Inwestycję chcecie sfinansować ze środków pozyskanych z emisji obligacji o wartości około 5 mld zł. Pierwsza transza miała ruszyć w I kwartale tego roku. Czy tak się stanie?

Przesunięcie terminu rozstrzygnięcia przetargu odsuwa również w czasie datę emisji pierwszej transzy obligacji. Wstępnie deklarowaliśmy uruchomienie programu emisji obligacji na poziomie 5 mld zł. Ta kwota może się zmienić w zależności od oferty danego banku czy też terminu realizacji projektu. Nie zapominajmy, że Enea miała na koniec trzeciego kwartału ubiegłego roku 3 mld zł nadpłynności. Te środki zostaną przeznaczone właśnie na inwestycje. Nie jest naszą intencją przechowywanie ich na koncie, choć z pewnością nadpłynność wpływa pozytywnie na nasze oceny ratingowe.

Cały wywiad w jutrzejszym "Parkiecie"

Energianews.pl: Przedłuża się proces wyboru generalnego wykonawcy waszej kluczowej inwestycji – budowy bloku węglowego w Kozienicach za 1,3 mld euro. Czy opóźni to termin uruchomienia bloku?

Macieja Owczarek:

Pozostało 93% artykułu
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie