Mioduski funkcję szefa rady dyrektorów Kulczyk Oil Ventures obejmie najwcześniej 16 maja, czyli po WZA, kiedy to wygasa kadencja obecnej rady. Kulczyk nie zamierza się wówczas ubiegać o reelekcję. Co więcej, wspiera wybór Mioduskiego, a w związku z tym, że jego firma Kulczyk Investments ma 44,3 proc. udziałów w KOV, proponowana zmiana wydaje się przesądzona.

Dlaczego zdecydowano się na zmiany? – Objęcie przez Mioduskiego funkcji przewodniczącego oznacza dla KOV przyśpieszenie rozwoju firmy, z wykorzystaniem synergii naszej grupy paliwowo-gazowej – twierdzi Kulczyk. Dodaje, że nadal pozostaje inwestorem strategicznym spółki i jest zainteresowany budowaniem jej wartości. O potrzebie bardziej intensywnych działań na rynku poszukiwawczo-wydobywczym mówi też sam Mioduski. – Zamierzamy istotnie wzmocnić potencjał KOV dzięki nowym inwestycjom i kolejnym transakcjom. I agresywnie zwiększać wartość spółki dla akcjonariuszy – twierdzi Mioduski. Jakie konkretne nowe inwestycje i przejęcia są planowane, na razie nie wiadomo.

Znane są natomiast plany KOV na ten rok w ramach już posiadanych aktywów. I tak na Ukrainie grupa planuje wykonanie do sześciu nowych odwiertów, w tym pierwszego na nabytej ostatnio koncesji Północne Makiejewskoje. Kolejne cele to pogłębienie i modernizacja od 15 do 20 odwiertów i budowa niezbędnych rurociągów. W efekcie KOV chce istotnie zwiększyć wydobycie. Inwestycje na Ukrainie są finansowane z kredytu z EBOiR. KOV ma jeszcze do wykorzystania 17 mln dol. z otrzymanych 40 mln dol. Ponadto grupa wypracowała w ubiegłym roku na Ukrainie 11 mln dol. zysku, który zamierza reinwestować.

Kolejne projekty dotyczą Brunei. Na obszarze koncesji o nazwie Blok M zaplanowano wykonanie trzech odwiertów do sierpnia 2013 r. W tym samym czasie na ternie Bloku L powinny być zrealizowane badania sejsmiczne oraz dwa nowe odwierty. Łączny koszt inwestycji w Brunei (wynikający ze zobowiązań koncesyjnych) ma wynieść 6,8 mln dol. KOV będzie je finansował z pożyczek i środków własnych.