Wiele krajów w Europie – szczególnie tych zależnych od dostaw gazu z Rosji, jak Polska czy Litwa – rozpoczęło u siebie poszukiwania gazu łupkowego. Czy Polska ma szanse powtórzyć amerykański sukces?
Mówimy o zupełnie innej skali. Amerykański boom gazu łupkowego to nie tylko krajowe źródło energii, lecz również ogromna szansa dla przemysłu i indywidualnych przedsiębiorców. To dziesiątki tysięcy nowych miejsc pracy, w znacznej mierze opartych na innowacyjnych technologiach.
Natomiast Polska w stosunkowo małym procencie swej ekonomii zdana jest na gaz naturalny. Podczas gdy energetyka wszystkich krajów UE opiera się w ok. 60 proc. na gazie naturalnym, w Polsce jest to o rząd wielkości mniej. Stąd też Polska winna dostrzegać potencjał wynikający z gazu łupkowego przede wszystkim jako szansę uwolnienia swej gospodarki od ogromnego obciążenia opłatami za import gazu.
Hegemonia dostawcy rosyjskiego nie jest zdrowa dla krajów UE. To nie tylko kwestia ceny, również emocji politycznych
Zatem, jeśli liczby wymieniane jako potencjalne złoża technologicznie wydobywalnego gazu w Polsce są choćby w przybliżeniu prawdziwe, a póki co nie mamy żadnych przesłanek, aby w to nie wierzyć, Polska jest skazana na sukces gazu łupkowego.