Pośrednicy handlują akcjami Energi poza giełdą

Pośrednicy chcący sprzedać akcje pracownicze Energi przed wejściem firmy na GPW obiecują duże zyski

Publikacja: 02.11.2012 02:59

Pośrednicy handlują akcjami Energi poza giełdą

Foto: spółka

Odkąd minister skarbu Mikołaj Budzanowski zadeklarował, że gdańska Energa będzie prywatyzowana poprzez giełdę w połowie 2013 r., wzrosło zainteresowanie akcjami pracowniczymi spółki znajdującymi się w obrocie pozagiełdowym.

„Rz" dysponuje „prospektem informacyjnym" opracowanym przez jednego z pośredników chcących sprzedać papiery Energi skupione wcześniej od załogi, zanim spółka znajdzie się na GPW. Przypomnijmy – Skarb Państwa, który jest właścicielem grupy energetycznej z Gdańska, oddał uprawnionym pracownikom prawie 15 proc. jej akcji, jak każe ustawa o komercjalizacji i prywatyzacji.

Nieoficjalnie wiadomo, że większość pracowników Energi, która akcje miała, już się ich pozbyła. Dlatego obecnie na zarobek liczą już nie tylko osoby fizyczne, ale i firmy mające akcje spółki w swoich portfelach.

W ofercie, którą dysponujemy, pośrednik szacuje, że akcje Energi, które są do kupienia po 1,66 zł, w pierwszej ofercie publicznej będą sprzedawane po 2,42 zł. To bardzo optymistyczna prognoza. Kiedy zakładano, że Energę przejmie PGE, miała ona zapłacić za 84,19 proc. jej akcji 7,53 mld zł. To daje 1,8 zł za sztukę. Umowę z PGE podpisano w 2010 r.

Pośrednik wyjaśnia, że wycena Energi rośnie wraz z upływem czasu. Lata 2010 i 2011 były dla spółki rekordowe. Także w 2012 r. Energa ma poważną szansę na poprawę wyników. Wskazują na to dane za osiem miesięcy 2012 r., które spółka niedawno publikowała. Firma wypracowała 609 mln zł czystego zysku wobec 586 mln zł rok wcześniej.

Pośrednicy handlujący akcjami pracowniczymi przypominają, że jeśli ktoś chce zainwestować w walory Energi więcej pieniędzy, to nie powinien czekać na ofertę publiczną. Pakiet dla jednego inwestora indywidualnego może być limitowany, podobnie jak w innych prywatyzacjach giełdowych ostatnich lat.

Na razie nie wiadomo, ile akcji Energi rząd sprzeda w 2013 r. Prawdopodobnie będzie to nie więcej niż 35 proc. kapitału, by Skarb Państwa mógł zachować większość głosów i kontrolę nad spółką.

Energa jest najmniejszą z czterech państwowych grup energetycznych, jedyną, która nie została choć częściowo sprywatyzowana. Jest krajowym liderem w produkcji energii odnawialnej.

Odkąd minister skarbu Mikołaj Budzanowski zadeklarował, że gdańska Energa będzie prywatyzowana poprzez giełdę w połowie 2013 r., wzrosło zainteresowanie akcjami pracowniczymi spółki znajdującymi się w obrocie pozagiełdowym.

„Rz" dysponuje „prospektem informacyjnym" opracowanym przez jednego z pośredników chcących sprzedać papiery Energi skupione wcześniej od załogi, zanim spółka znajdzie się na GPW. Przypomnijmy – Skarb Państwa, który jest właścicielem grupy energetycznej z Gdańska, oddał uprawnionym pracownikom prawie 15 proc. jej akcji, jak każe ustawa o komercjalizacji i prywatyzacji.

Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie