Przypomniał, że choć budowa pierwszej polskiej elektrowni atomowej jest projektem o długim horyzoncie czasowym, to kluczowe decyzje muszą zostać podjęte już dzisiaj.

- Obecnie ciężko jest nam powiedzieć, jak zbudujemy finansowanie, ponieważ nie znamy roli państwa w tym projekcie. Pomoc państwa może mieć różne formy i różne modele są na świecie przyjmowane - wyjaśnił Kilian. Jako jeden z przykładów stosowanej w innych krajach pomocy państwa wymienił ulgi podatkowe. Zaznaczył jednocześnie, że wpieranie przez rząd  projektów infrastrukturalnych jak np. atom wymaga zgody ze strony Komisji Europejskiej.

- W projekcie programu polskiej energetyki jądrowej zostały rozpisane wszystkie zadania po stronie wszystkich uczestników, w tym rządu i inwestora. My wszystkie zadania przewidziane dotychczas dla PGE wykonaliśmy - dodał Kilian.

Nie chciał ujawnić, jak wygląda stan prac nad budową innej dużej elektrowni - dwóch bloków węglowych w Opolu. - Kiedy będą znane szczegółowe informacje, to je ujawnimy. Na obecną chwilę inwestycja jest kontynuowana, rozmowy z konsorcjantami wyłonionymi do budowy trwają - uciął. Krzysztof Kilian wyjaśnił że PGE nie otrzymała jeszcze pisemnej wersji wyroku podważającego decyzję środowiskową wymaganą do uruchomienia prac budowlanych. A spółka musi nią dysponować, by wpuścić wykonawców na plac budowy.