Fortum zapewnia, że nie zrezygnował z inwestycji w Polsce

Nie wycofujemy się z inwestycji – twierdzi Izabela Van den Bossche z fińskiego koncernu

Publikacja: 24.01.2013 02:39

Fortum zapewnia, że nie zrezygnował z inwestycji w Polsce

Foto: Fortum

Poniedziałkowe informacje o zamrożeniu inwestycji Fortum w Polsce wywołały falę domysłów. W środę na spotkaniu z dziennikarzami Izabela Van den Bossche, dyrektor ds. współpracy i rozwoju Fortum w Polsce, zapewniała, że firma nie rezygnuje z rozwoju nad Wisłą – czeka jedynie na wciąż nie gotowe prawo, ale konkretnie zapisy trójpaku energetycznego.

– Prawdą jest, że po prostu nie podjęliśmy jeszcze ostatecznych decyzji. Ale prace przygotowawcze cały czas się toczą, niczego nie zawiesiliśmy, nie są wycofane żadne przygotowania do przetargów. Ostateczne decyzje i tak podejmuje nasza centrala w Helsinkach – mówiła Van den Bossche. – Ale żeby podejmować decyzje, trzeba wiedzieć, jakie się ma podstawy, czyli jakie będzie ich wsparcie i jak obliczyć stopę zwrotu inwestycji – tłumaczyła.

Tzw. trójpak energetyczny (prawo energetyczne, prawo gazowe i ustawa o odnawialnych źródłach energii) miał być gotowy na początek tego roku, ale nie udało się wypracować porozumienia.

Dlatego teraz trwają prace nad tzw. małym trójpakiem, czyli rozwiązaniami, które mogą wejść w życie szybciej (ale np. nie zmienią systemu wsparcia dla źródeł odnawialnych). – I na rozwiązania prawne czekamy – powiedziała Van den Bossche.

Plany Fortum w naszym kraju dotyczą budowy nowego bloku w Elektrociepłowni Zabrze oraz Elektrociepłowni Wrocław. We Wrocławiu miał powstać blok gazowo-parowy o mocy około 400 MW. W Zabrzu chodzi z kolei o budowę wielopaliwowego bloku kogeneracyjnego o mocy około 130–150 MW. Wartość pierwszego projektu szacowana jest na 350–400 mln euro. Drugi miał natomiast pochłonąć 250–330 mln euro. Łączna wartość tych dwóch inwestycji mogłaby zatem sięgnąć ok. 2,5–3 mld zł.

Spółka poinformowała, że zgłoszone we Wrocławiu zapotrzebowanie na ciepło na najbliższe lata już przekracza 200 MW. Van den Bossche przekonywała, że Polska jest nadal bardzo ważnym rynkiem dla Fortum. Mówiła również, że znaczącym celem firmy jest też Rosja, gdzie fiński koncern planuje inwestycje w sumie za ok. 2,5 mld euro – przede wszystkim w rejonie Czelabińska, gdzie Fortum ma swoją rosyjską spółkę zatrudniającą ok. 7 tys. osób.

Izabela Van den Bossche poinformowała także w środę, że spółce udało się wynegocjować korzystne ceny węgla kamiennego w kontraktach na ten rok. Przyznała, że są one znacząco niższe od tych z roku 2012. – Nie mogę podać szczegółów, ale to znaczące obniżki i nie są one jednocyfrowe – powiedziała.

—ako

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, k.baca@rp.pl

Poniedziałkowe informacje o zamrożeniu inwestycji Fortum w Polsce wywołały falę domysłów. W środę na spotkaniu z dziennikarzami Izabela Van den Bossche, dyrektor ds. współpracy i rozwoju Fortum w Polsce, zapewniała, że firma nie rezygnuje z rozwoju nad Wisłą – czeka jedynie na wciąż nie gotowe prawo, ale konkretnie zapisy trójpaku energetycznego.

– Prawdą jest, że po prostu nie podjęliśmy jeszcze ostatecznych decyzji. Ale prace przygotowawcze cały czas się toczą, niczego nie zawiesiliśmy, nie są wycofane żadne przygotowania do przetargów. Ostateczne decyzje i tak podejmuje nasza centrala w Helsinkach – mówiła Van den Bossche. – Ale żeby podejmować decyzje, trzeba wiedzieć, jakie się ma podstawy, czyli jakie będzie ich wsparcie i jak obliczyć stopę zwrotu inwestycji – tłumaczyła.

Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie