Dziś upływa termin składania uwag do przedstawionej przez resort środowiska nowelizacji prawa geologicznego i górniczego oraz ośmiu innych ustaw związanych z problematyką poszukiwań i wydobycia ropy i gazu. Z informacji „Rz" wynika, że wielu podmiotom nie podoba się duża część proponowanych rozwiązań.
Przetargi na koncesje
– Kontrowersje budzi m.in. zapis mówiący o organizacji przetargów na koncesje wydobywcze na obszarze, na którym wcześniej firmy doprowadziły do odkrycia złoża w ramach posiadanej koncesji poszukiwawczej. Mimo poniesionych nakładów na poszukiwania może się okazać, że nie będą miały prawa do eksploatacji znajdującej się tam ropy lub gazu – mówi Tomasz Chmal, ekspert Instytutu Sobieskiego. Jego zdaniem przy obecnie obowiązującym prawie koncesja wydobywcza należy się w pierwszej kolejności firmie posiadającej koncesję poszukiwawczą. W tej sytuacji wprowadzanie nowych rozwiązań może spowodować utratę praw nabytych.
Kontrowersje budzi planowane powołanie Narodowego Operatora Kopalin Energetycznych, którego zadaniem będzie zapewnienie długotrwałej i zrównoważonej gospodarki złożami. W tym celu z firmami, którym zostaną przydzielone koncesje, ma on podpisywać umowy o współpracy przy eksploatacji surowców. – Udział NOKE w koncesji spowoduje, że faktyczne obciążenia spółek, które będą wydobywać ropę i gaz, może być zdecydowanie większe niż deklarowane przez rząd 40 proc. – twierdzi Chmal.
Jego zdaniem dotychczas obowiązujące prawo nie pozwala na pełne egzekwowanie składanych przez firmy poszukiwawcze deklaracji. Z drugiej strony proponowane przez resort środowiska zapisy są zbyt rygorystyczne. Chmal krytykuje też planowane nadanie Głównemu Inspektoratowi Ochrony Środowiska kompetencji do monitorowania i kontrolowania eksploatacji złóż ropy i gazu. – To zadanie powinien realizować Wyższy Urząd Górniczy i okręgowe urzędy górnicze. Wdrożenie propozycji resortu środowiska może spowodować napięcia wewnątrz GIOŚ, instytucji, która z jednej strony ma dbać o środowisko, a z drugiej będzie musiała zajmować się kontrolą przebiegu eksploatacji złóż – uważa Chmal.
Ochrona środowiska
Uwagi do proponowanych zapisów w specjalnym raporcie zgłosiła już Fundacja „Czysta energia". Przekonuje, że firmy poszukiwawcze nie są jeszcze przygotowane do prowadzenia prac w terenie, unikają ocen środowiskowych oraz debat społecznych. Z kolei polskie organy środowiskowe nie radzą sobie z prawidłową oceną projektów, nie gwarantując możliwie pełnej ochrony środowiska naturalnego i zdrowia ludzi oraz nie potrafią zjednać inwestorom poparcia społecznego.