Rząd Dmitrija Miedwiediewa szuka pieniędzy do zapchania rosnącej dziury budżetowej. Jak dowiedziała się gazeta Wiedomosti, rząd zdecydował, że Rosneft odda 95 proc. zysku za 2012 r. Będzie to w sumie ok. 80 mld rubli (2,45 mld dol.). Dotąd najwięcej wnosił do kasy państwa Gazprom. Za 2012 r. było to ponad 54 mld rubli (1,65 mld dol.)

Rosneft należy do Rosneftiegaz - państwowej struktury zatrudniającej 8 osób i władającej głównymi pakietami akcji sektora paliwowego Rosji. Rząd chce też dostać wszystko, co Rosneft zarobił dzięki sprzedaży koncernowi BP 5,66 proc. swoich akcji czyli 4,87 mld dol..

Do tego by koncern kierowany przez Igora Sieczina pozostał bez zysków za ubiegły rok potrzebna jest jeszcze zgoda Władimira Putina. I tu zaczynają się schody, bo wpływy Sieczina - bliskiego współpracownika Putina, są u prezydenta większe aniżeli ekipy Miedwiediewa.

Decyzja zapadnie 26 lipca na posiedzeniu komisji prezydenckiej.