Szacowaną przez rząd w Belgradzie na 1,9 mld euro inwestycję realizuje zarejestrowana w Szwajcarii spółka South Stream Serbia, w której 51 proc. udziałów ma rosyjski gigant energetyczny Gazprom, a 49 proc. serbski Srbijagaz. Serbskie władze oczekują, że przy realizacji gazociągu znajdzie bezpośrednie zatrudnienie około 25 tys. pracowników tamtejszych firm budowlanych, a pośrednie nawet 100 tys.
Serbski odcinek South Stream będzie liczył 421 kilometrów długości, prowadząc z Bułgarii na Węgry. Jego maksymalna przepustowość wyniesie 41 mld metrów. Przewiduje się na nim dwa odgałęzienia, do Chorwacji oraz Bośni i Hercegowiny, a rozważane jest również trzecie, które zaopatrywałoby Macedonię.