Oczekiwania tańszego paliwa i surowsze przepisy dotyczące środowiska wywołały popyt na bardziej czystą alternatywę dla paliw pochodzących z ropy, które dotychczas dominowały w światowym transporcie. Wprawdzie ceny sprężonego gazu ziemnego LNG w Europie i Azji są jeszcze wysokie, prawie 20 dolarów za milion brytyjskich jednostek grzewczych (Btu) w Azji i ok. 10 dolarów w Europie, z powodu dużego popytu, ale analitycy spodziewają się ich znacznego spadku w tej dekadzie wraz ze zwiększaniem produkcji.
Niemcy, Singapur i Holandia należą do krajów inwestujących w ośrodki dystrybucji gazu ziemnego dla transportu, a z kolei takie koncerny jak Royal Dutch Shell, Gazprom i Total rozwijają infrastrukturę paliwową LNG. Niemcy zrobiły pierwszy krok w kierunku transportu na gaz po podpisaniu w styczniu przez Bomin Linde LNG umowy z armatorem AG EMS o dostawach takiego gazu i już buduje dwa terminale magazynowe dla LNG w Hamburgu i Bremerhaven, które zaczną działalność w 2015 r. — Nasze dostawy LNG dla ich promów czynią z tej firmy pioniera w Niemczech i są wyraźnym sygnałem, że ten system napędu o niskiej emisji spalin trafił do nas — stwierdził dyrektor Bomin Linde lNG, Ruben Benders.
W Antwerpii, drugim porcie europejskim, zarząd portu mówi o wszelkiego rodzaju inicjatywach, którymi zachęca do używania sprężonego gazu ziemnego jako paliwa w żegludze. W Rotterdamie, największym porcie w Europie, LNG odgrywa coraz ważniejszą rolę w transporcie, gdy terminal importowy Gate LNG zaczął zaopatrywać miejscowe statki rzeczne i portowe holowniki, a takie wysyłać gaz do używania na Bałtyku, gdzie wywołuje zainteresowanie marynarki handlowej.
W Azji Singapur zainwestował w tworzenie zdolności magazynowych przewidując wzrost popytu przez duże statki. To państwo-miasto zainteresowało się gazem ziemnym w transporcie, bo spodziewa się ogromnego wzrostu w Chinach, obecnie nadal małym użytkowniku takiego paliwa, ale nowe przepisy w tym kraju zmierzają do przestawienia energetyki z węgla na gaz, a transportu z ropy na gaz.
Lawinowy wzrost popytu na gaz
Firma doradcza z zakresu energetyki Wood Mackenzie twierdzi, że globalny popyt na gaz w sektorze transportu może wzrosnąć z niecałych 5 mld m3 w 2012 r. do ponad 160 mld do 2030 r., co odpowiadałoby dwóm latom obecnego brytyjskiego popytu na gaz albo ok. 3 miliardom baryłek ropy. — Gaz odgrywał tradycyjnie niszową rolę w transporcie, ale teraz wywołuje rosnące zainteresowanie — uważa szef pionu badawczego w Wood Mackenzie, Noel Tomnay. — Różnice w cenie ropy i gazu powodują, że inwestowanie w infrastrukturę napełniania gazem jest opłacalna, a coraz większe restrykcje wobec emisji spalin zachęcają do większego korzystania z gazu.