– Przyjęliśmy rozwiązania, które powinny być zachętą dla wszystkich poszukujących gazu łupkowego – zachwalał premier Donald Tusk propozycje nowych regulacji przyjętych we wtorek przez rząd.
Przewidziano w nich, że dopiero w 2020 r. firmy zostaną obarczone dwoma nowymi rodzajami danin na rzecz państwa, czyli podatkiem od wydobycia niektórych kopalin i specjalnym podatkiem węglowodorowym. W efekcie całość różnego rodzaju obciążeń nie powinna średnio przekroczyć 40 proc. nadwyżki przychodów ze sprzedaży ropy i gazu nad całkowitymi kosztami ich pozyskania.
To oznacza, że przez najbliższe sześć lat obciążenia utrzymają się na obecnym poziomie około 21 proc. W ocenie premiera powinno to zachęcić firmy posiadające koncesje do szybkich prac poszukiwawczych i uruchomienia wydobycia .
Rząd zdecydował się też na uproszczenie różnych procedur administracyjnych związanych z poszukiwaniami i wydobyciem. I tak, zamiast dotychczas wydawanych trzech rodzajów koncesji, będzie tylko jedna. Przewidziano ułatwienia w uzyskiwaniu decyzji środowiskowych. Zrezygnowano wreszcie z powoływania Narodowego Operatora Kopalin Energetycznych, państwowej spółki, która miała mieć udziały w koncesjach.
Wstępne oceny projektu są pozytywne. Firmy wydobywcze o szczegółach nie chcą jednak rozmawiać, dopóki nie zapoznają się z konkretami.