PKN Orlen musi zrewidować strategię na lata 2013–2017

Sytuacja w branży jest tak zła, że zarząd ma małe szanse na realizację wszystkich swoich celów strategicznych. Problemem jest m.in. litewska rafineria, która może wręcz zbankrutować.

Publikacja: 25.04.2014 07:50

PKN Orlen musi zrewidować strategię na lata 2013–2017

Foto: Bloomberg

Zarząd PKN Orlen przyznał, że założenia do strategii grupy na lata 2013–2017 są w obecnej sytuacji zbyt ambitne. Z tego powodu w drugiej połowie roku ma nastąpić ich aktualizacja. Jednym z celów, których osiągnięcie wydaje się mało realne, jest  założony wzrost zysku EBITDA (wynik operacyjny powiększony o amortyzację). Zbyt optymistyczne są również założenia makroekonomiczne, dotyczące poziomu możliwych do uzyskania marż.

Spółka na razie nie podaje, jakie konkretnie elementy strategii mogą się zmienić. Trzy kluczowe jej części dotyczyły systematycznego wzrostu wypłacanej dywidendy, zwyżki przepływów operacyjnych oraz utrzymania bezpiecznego poziomu zadłużenia. W latach 2013–2017 przewidziano też wydatki inwestycyjne za 22,5 mld zł.

Za względu na trudną sytuację w całym sektorze rafineryjnym w Europie w pierwszym kwartale tego roku litewska rafineria w Możejkach pracowała tylko na 58 proc. mocy wytwórczych. Wprawdzie w kwietniu ich wykorzystanie wzrosło do ok. 70 proc., ale nadal są problemy z osiągnięciem rentowności. Jacek Krawiec, prezes płockiego koncernu, powiedział, że spośród 11 rafinerii znajdujących się w rejonie Morza Bałtyckiego położenie Możejek jest najgorsze. W efekcie jej zakup uważa za bezsensowny. Spółka Orlen Lietuva, bezpośredni właściciel rafinerii, od dłuższego czasu ponosi ogromne koszty związane z transportem ropy i paliw.

Zarząd PKN Orlen oczekuje obecnie od litewskich władz znacznej obniżki opłat za dostęp do transportu kolejowego. Pierwszy upust oczekiwany jest w najbliższych tygodniach, a drugi od nowego roku. Czy do niego dojdzie, nie wiadomo. – Od pewnego czasu słyszymy tylko deklaracje. Na razie nie przełożyły się one jednak na konkretne działania – zauważa Krawiec.

Złą kondycję Orlen Lietuva potwierdzają wyniki wypracowane w pierwszym kwartale. Strata netto wyniosła 157 mln zł. O 43 proc. spadły przychody. Krawiec nie wyklucza żadnego scenariusza dotyczącego przyszłości Możejek, zwłaszcza że zostały wykorzystane niemal wszystkie możliwości restrukturyzacji. To oznacza, że jest dziś brane pod uwagę również bankructwo.

W pierwszym kwartale PKN Orlen wypracował 24,1 mld zł skonsolidowanych przychodów i 126 mln zł czystego zarobku. Oba wyniki były o kilkanaście procent gorsze od zanotowanych w tym samym czasie 2013 r. Mimo to przez analityków i inwestorów zostały ocenione pozytywnie, gdyż oczekiwano znacznie większych spadków.

Zarząd PKN Orlen przyznał, że założenia do strategii grupy na lata 2013–2017 są w obecnej sytuacji zbyt ambitne. Z tego powodu w drugiej połowie roku ma nastąpić ich aktualizacja. Jednym z celów, których osiągnięcie wydaje się mało realne, jest  założony wzrost zysku EBITDA (wynik operacyjny powiększony o amortyzację). Zbyt optymistyczne są również założenia makroekonomiczne, dotyczące poziomu możliwych do uzyskania marż.

Pozostało 81% artykułu
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie