Aleksiej Miller wystąpił dziś podczas forum w St. Petersburgu na sesji „Zmiany geografii na rynku gazu". Chwaląc się kontraktem z Chinami zaatakował rynek europejski. Stwierdził, że spada na nim wydobycie własne, szczególnie w Wielkiej Brytanii i Norwegii; spadają też dostawy z Północnej Afryki i Dalekiego Wschodu. Dlatego Miller uważa, że Europa przegrała z Azją walkę na rynku cenowym LNG i zacznie mocno konkurować o rosyjski gaz rurociągowy. Kontrakt chiński będzie też miał wpływ na ceny gaz w Europie, ale prezes Gazpromu nie podał, co ma na myśli - wzrost czy spadek.
Miller liczy też na trwałą tendencję wzrostową dla rosyjskiego eksportu gazu do Europy. „Nasze możliwości surowcowe są takie, że na rynek Unii możemy dostarczać tyle gazu, ile będzie potrzeba".
Miller zbagatelizować też amerykański boom łupkowy, który obniżył cenę gazu w USA i Kanadzie kilkukrotnie. Wydobycie gazu łupkowego nazwał „ wymuszonym", ponieważ Ameryka i Europa przegrały z Azją walkę o dostawy LNG.
- Gaz łupkowy dla USA - to jedyna alternatywa, ponieważ baza surowcowa gazu ziemnego w Ameryce wciąż się zmniejsza - stwierdził Miller. Zapomniał dodać, że dzięki łupkom USA cztery lata temu wyprzedziły Rosję w wielkości wydobycia i są globalnym liderem, a tani gaz pobudził rozwój gospodarczy za oceanem.