Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Aktualizacja: 16.03.2015 16:39 Publikacja: 16.03.2015 15:07
Foto: Bloomberg
Sytuacja jest taka: Białoruś kupuje w Rosji całą potrzebną ropę (w tym roku 23 mln ton). Rosja dostarcza ją po cenie krajowej, w zamian otrzymują paliwa (1,8 mln ton w tym roku) z białoruskiej rafinerii.
Jak dowiedziała się gazeta Wiedomosti, dostawy z Białorusi w marca praktycznie zamarły. W styczniu i lutym wyniosły 142 tys. ton, podczas gdy w tym samym okresie rok wcześniej było to 244 tys. ton. W minionym tygodniu białoruska delegacja miała się spotkać z rosyjskim ministrem energetyki Aleksandrem Nowakiem i wicepremierem Arkadijem Dworkowiczem. Białorusini powołali się na protokół podpisany w maju 2014 r. Zapisano w nim, że jeżeli ceny na rosyjskim rynku okażą się „znacznie niższe od eksportowego parytetu, Białoruś może rozpocząć konsultacje o czasowym ograniczeniu dostaw paliw. Ze swojej strony Rosja może na ten czas ograniczyć dostawy ropy bez cła eksportowego.
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Premier Donald Tusk powołał Renatę Mroczek na stanowisko prezesa Urzędu Regulacji Energetyki – podał URE w komun...
Branżowe stowarzyszenie sektora OZE i przemysłu w Polsce apelują do premiera Donalda Tuska, aby zarządzanie bran...
Elastyczne moce gazowe i magazyny energii mają zapewnić bezpieczne funkcjonowanie systemu opartego w coraz więks...
W tym miesiącu, po dyskusji z resortem finansów, chcemy mieć już wypracowane rozwiązanie dla ciepłownictwa. Chce...
Sektor dystrybucji energii będzie drugim co do wielkości nakładów inwestycyjnych obszarem działalności PGE Polsk...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas