- Nie wykluczamy partnerstwa przy żadnym projekcie. Jesteśmy gotowi do rozmów także z inwestorami zagranicznymi - powiedział Mirosław Kowalik, prezes poznańskiej spółki energetycznej.
Chodzi nie tylko o planowaną wspólnie z Energą budowę bloku w Ostrołęce, gdzie partnerzy nie wykluczają udziału inwestora finansowego, by podzielić się ryzykiem inwestycyjnym, ale także inne uwzględniane w nowej strategii poznańskiej spółki inwestycje.
Enea liczy przy tym nie tylko na fundusze kontrolowane przez Skarb Państwa takie jak PFR, który mógłby wesprzeć jej projekty. Zależy jej także na przyciągnięciu inwestorów zagranicznych np. z Azji, głównie Chin i Japonii. Jak wskazał Kowalik ten ostatni kraj ma doświadczenia na polu budowy bloków na zgazowanie węgla. Spółka liczy, że do końca roku będzie miała już informacje, na jakich warunkach taki blok mógłby powstać.
Nie wykluczono przy tym możliwości budowy nawet dwóch takich jednostek, gdyby akwizycje planowane przez Eneę nie powiodły się.
Chodzi m.in. o plan zakupu od Engie Elektrowni Połaniec wraz z nowym blokiem opalanym biomasą. Jak poinformował Mikołaj Franzkowiak, wiceprezes Enei ds. finansowych przedmiotem oferty nie są jednak aktywa wiatrowe należące do francuskiej spółki.