Reklama
Rozwiń
Reklama

Adamczyk: Nie wrócimy do pomysłu opłaty paliwowej

Nie będzie powrotu do pomysłu wprowadzenia opłaty paliwowej, a rząd zaprezentuje niebawem inne rozwiązanie, by wesprzeć samorządy w budowie dróg - mówił w czwartek w Radiu Zet minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk.

Aktualizacja: 05.10.2017 12:26 Publikacja: 05.10.2017 11:29

Adamczyk: Nie wrócimy do pomysłu opłaty paliwowej

Foto: Bloomberg

"Wycofaliśmy się z opłaty paliwowej i do tego projektu już nie wracamy. Była proponowana po to, by zwiększyć środki na drogi samorządowe. Teraz szukamy innego sposobu, aby te inwestycje sfinansować" – powiedział Adamczyk w internetowej części wywiadu.

Dodał, że "niebawem rząd zaproponuje pewnie rozwiązania w tej materii". "To nie będzie szukanie pieniędzy w kieszeniach kierowców. To szukanie sposobu, by poza kieszeniami kierowców znaleźć środki na wsparcie samorządów" – mówił minister.

Zwracał też uwagę, że politycy opozycji twierdzili, że opłata paliwowa jest nie do przyjęcia, ale sami dotąd nie zaproponowali żadnego innego rozwiązania. Tymczasem opozycja, jego zdaniem, powinna "wskazywać rozwiązania, których nie widzą rządzący".

"Minęło kilka miesięcy i na co mogą liczyć samorządowcy, i ci, którzy drogami samorządowymi dojeżdżają do pracy?" – pytał.

Złożony w lecie przez grupę posłów PiS projekt ustawy o Funduszu Dróg Samorządowych zakładał dofinansowanie budowy lub przebudowy dróg lokalnych oraz mostów na drogach wojewódzkich. Fundusz zasilać miała nowa opłata paliwowa w wysokości 20 groszy za litr. Według projektodawców opłata paliwowa miałaby przynieść 4-5 mld zł wpływów. Połowa tej kwoty miałaby zasilić Fundusz Dróg Samorządowych, a reszta - Krajowy Fundusz Drogowy.

Reklama
Reklama

Projektowane rozwiązanie krytykowali politycy opozycji, według których opłata paliwowa w wysokości 20 groszy za litr przełożyłaby się na podwyżkę ceny paliwa o 25 groszy na litrze. W lipcu Sejm przeprowadził pierwsze czytanie projektu i nie zgodził się na wnioskowane przez PO odrzucenie projektu, który trafił wówczas do dalszych prac w komisji.

Podczas pierwszego czytania premier Beata Szydło mówiła m.in., że propozycja ta jest "zgłaszana m.in. przez samorządy". Zaznaczyła, że z funduszu można będzie realizować ambitny program naprawy dróg lokalnych w najmniejszych samorządach. Poseł wnioskodawca Zbigniew Dolata (PiS) dodawał, że ustawa o FDS pozwoli na wybudowanie i wyremontowanie 6 tys. km dróg rocznie.

Plany wprowadzenia opłaty krytykowało jednak m.in. Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych, które zwracało uwagę na brak konsultacji propozycji wprowadzenia opłaty. W ocenie zrzeszenia wprowadzenie opłaty doprowadziłoby do podniesienia ceny paliwa i tym samym spowodowało pogorszenie rentowności transportowych spółek, która spadnie praktycznie do zera.

Kilka dni po pierwszym czytaniu odbyło się spotkanie władz PiS, na którym zapadła decyzja o wycofaniu projektu ustawy o Funduszu Dróg Samorządowych, który zakładał wprowadzenie nowej opłaty paliwowej. "Będziemy szukać innych metod na zgromadzenie środków potrzebnych na budowę (dróg). Na pewno nie będziemy sięgać do kieszeni obywateli" - powiedział wtedy PAP prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Energetyka
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Energetyka
Premier powołał na stanowisko nową prezes Urzędu Regulacji Energetyki
Energetyka
Nowy sojusz energetyczny w rządzie? Apel o zwiększenie kompetencji resortu energii
Energetyka
Bloki gazowe i magazyny energii gwarancją stabilności systemu
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Energetyka
Ile będą kosztować osłony chroniące przed podwyżkami cen ciepła? Minister podaje szacunki
Materiał Promocyjny
eSIM w podróży: łatwy dostęp do internetu za granicą, bez opłat roamingowych
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama