– Rozpoczęliśmy w Ministerstwie Energii prace nad założeniami do tego projektu. Będziemy gotowi do jego przedstawienia niebawem – prawdopodobnie już po wakacjach – powiedział Krzysztof Tchórzewski, minister energii w kuluarach konferencji Okrągły Stół Energetyczny. – Dopiero potem zgłosimy się do Komisji Europejskiej – dodał Tchórzewski.

Jak zaznaczył obecnie prowadzone inwestycje zostały wymuszone przez państwo. Z tego powodu prowadzące je koncerny znajdują się na skraju swoich możliwości finansowych. Rozmawiamy o rynku mocy od dłuższego czasu ten temat pojawia się nie tylko u nas ale tez w innych krajach europejskich. Obecne inwestycje wymuszone na spółkach powodują że możliwości finansowe spółek się kończą

Tchórzewski zapytany o budowę elektrowni jądrowej w Polsce stwierdził, że przedstawiony do finansowania tej inwestycji mechanizm różnicowy jest dla niego nie do zaakceptowania. Będzie bowiem generował wysokie koszty dla odbiorców energii. Przyznał też, że nie podpisałby się też pod zagwarantowaniem określonego poziomu cen w perspektywie 30 kolejnych lat. – Problem z energetyką jądrową jest taki, że wszyscy są dziś gotowi do realizowania takich inwestycji, ale jeśli mają gwarancje rentowności na wysokim poziomie. Ale wtedy nie ma mowy o rynku – zauważył szef resortu.

Jednak jest przekonany, że powinniśmy projekt jądrowy kontynuować po to, by być gotowymi do rozpoczęcia budowy elektrowni przy optymalnych mechanizmach jej finansowania. Zapytany o to, czy dopuszcza wejście do projektu inwestorów chińskich odpowiedział: My mówimy o innym mechanizmie finansowania. Z kolei Chińczycy łączą inwestycje kapitałowe z transferowaniem swojej technologii. Czy dopuszczamy taką możliwość? Tu sprawa jest otwarta. Decyzja jeszcze nie została podjęta w tej sprawie.