Aktualizacja: 19.11.2024 02:22 Publikacja: 12.09.2024 16:38
Foto: Adobe Stock
Ukrenergo – państwowy operator sieciowy Ukrainy codziennie publikuje grafik wyłączeń prądu w kraju. To efekt rosyjskich ataków rakietowych na cywilne obiekty energetyczne. Codziennie ludzie z kijowskich wieżowców schodzą z wiadrami do podstawianych beczkowozów po wodę nawet z 10. piętra, bo windy nie działają. Miliony ludzi musi zabezpieczać jedzenie czy prać odzież w miskach, bo nie działają lodówki i pralki. Dzieci myją się w tej samej wodzie co rodzice, bo w kranie nie ma jej przez wiele godzin. Tak na co dzień żyje Ukraina. Ale nie cała.
Nowy pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Wojciech Wrochna zapowiada przyspieszenie prac nad modelem finansowania elektrowni jądrowej oraz zabezpieczenie stabilnej mocy do produkcji energii elektrycznej w najbliższych latach.
Po trzech kwartałach tego roku wynik netto Energi spadł o 44 proc. Zdaniem władz firmy to negatywne konsekwencje mrożenia cen energii. Na konferencji wynikowej padły też ważne deklaracje dotyczące giełdowej przyszłości spółki. Energa traktuje swoją dalszą obecność na giełdzie jako wartość.
Energa po roku zmienia zdanie i będzie jednak dochodziła roszczeń dotyczących podjęcia decyzji o rozpoczęciu budowy elektrowni węglowej w Ostrołęce. Wcześniej takie wnioski do prokuratury złożyła Enea, partner Energi przy tym projekcie.
Premier Donald Tusk powołał Wojciecha Wrochnę na stanowisko Pełnomocnika Rządu do Spraw Strategicznej Infrastruktury Energetycznej oraz na stanowisko sekretarza stanu w Ministerstwie Przemysłu - poinformowało resort przemysłu. Wrochna będzie odpowiadał m.in. za realizację projektu jądrowego.
Mieszkańcy Europy z jednej strony nadal wierzą, że transformacja energetyczna zabezpieczy dobrobyt następnych pokoleń. Z drugiej jednak strony obawiają się, że koszty ochrony klimatu dotkną ich finansowo. Z badania klimatycznego zleconego przez Fundację E.ON wynika, że Europejczycy popierają transformację, ale oczekują od rządów swoich państw konkretnego planu i większego zdecydowania w działaniu.
Należąca do koncernu Energa Operator za otrzymane z EBI pieniądze będzie przyłączać nowych odbiorców, w tym OZE. Wydatki obejmą też modernizację sieci dystrybucyjnej, budowę i modernizację aktywów dystrybucyjnych oraz rozwój inteligentnej sieci.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. W nocy z 17 na 18 listopada rosyjska obrona przeciwlotnicza strącała drony lecące w stronę Moskwy.
Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell poinformował, że Stany Zjednoczone potwierdziły zgodę na użycie swojej broni do ataków Ukrainy na cele w Rosji. Matthew Miller, rzecznik Departamentu Stanu USA, odmówił komentarza.
Żadna „cudowna broń”, o którą modli się Zełenski i jego słudzy, nie jest w stanie wpłynąć na przebieg specjalnej operacji wojskowej - oświadczyła rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa, używając jedynej uznawanej w Rosji za legalną nazwy inwazji na Ukrainę, komentując decyzję USA o użyciu przez Kijów broni dalekiego zasięgu.
Istota obrony Ukrainy przed Moskwą to walka o jej związki z Zachodem. Równie ważne zarówno dziś, jak i po zawieszeniu broni.
Fabian Hinz, analityk z Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych (IISS), think tanku zajmującego się globalnym bezpieczeństwem, na podstawie analizy zdjęć satelitarnych wykonanych przez Maxar Technologies wyciągnął wnioski co do planów Rosji.
Kijów nie informuje, jaki obecnie jest zakres jego swobody w doborze celów. Gdyby był pełny, jednym z pierwszych zniszczonych obiektów zostałby bez wątpienia Most Krymski. Wraz z uruchamianiem kolejnych odcinków linii kolejowej z okupowanego Mariupola na zachód, utracił on część swej wartości jako droga zaopatrzeniowa rosyjskiej armii. Ale pozostała jego znaczna wartość propagandowa, symbolizująca największe osiągnięcie Władimira Putina: podbój terytorium sąsiedniego kraju.
Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un oskarżył Koreę Południową, USA i Japonię o zagrażanie regionalnemu pokojowi poprzez współpracę wojskową.
- To są rakiety, które mają zasięg do 300 km. To nie są rakiety, którymi można razić cele w Rosji, takie jak Petersburg czy Moskwa - mówił przed wylotem do Jordanii prezydent Andrzej Duda komentując
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas