Amerykański koncern wciąż dobrze zarabia w Rosji. A miał się wycofać

Największa na świecie firma świadcząca usługi w sektorze naftowym - amerykański SLB (dawniej Schlumberger) wciąż dobrze zarabia w Rosji i nie zamierza opuścić kraju-agresora, jak uczyniły to inne koncerny z branży - Baker Hughes i Halliburton.

Publikacja: 16.08.2024 15:45

Siedziba SLB w Houston w Teksasie

Siedziba SLB w Houston w Teksasie

Foto: Bloomberg

Po zaostrzeniu zachodnich sankcji wiele zagranicznych firm ostatecznie opuściło Rosję. Spośród świadczących usługi dla sektora naftowego, „wielkiej czwórki” koncernów dwa - Halliburton i Baker Hughes opuściły Rosję. Weatherford, podobnie jak SLB, pozostał na rynku, ale poważnie ograniczył swoje uczestnictwo, rozwiązując większość kontraktów. Część z nich, jak podaje agencja Reutera, trafiła do SLB – ile dokładnie, nie wiadomo.

SLB chroni rosyjskie aktywa

Według „Financial Times”, w zeszłym roku działalność SLB w Rosji przyniosła Amerykanom 1,6 mld dolarów, co stanowi 5 proc. jego łącznych przychodów wynoszących 33,1 mld dolarów. Rosyjski oddział firmy zatrudnia około 9 tysięcy osób. Na koniec 2023 r. SLB posiadał aktywa netto w Rosji o wartości księgowej wynoszącej 600 mln dol.

Czytaj więcej

Bez Zachodu Rosjanom pozostaną łopaty

Reuters zauważa, że działalność firmy w Rosji nie narusza zachodnich sankcji. Można do tego dodać, że jak w wypadku wielu innych zachodnich przedsiębiorstw, tak i Amerykanom zysk przesłonił przyzwoitość i fakt, że tak naprawdę wspomagają rosyjską agresję na Ukrainę.

Chęć zarobku jest tak duża, że SLB nie podjęła decyzji o opuszczeniu rynku rosyjskiego, „pomimo nacisków ze strony Zachodu”, powiedział FT Olivier Le Peuch dyrektor generalny SLB. „Kiedy podejmiemy decyzję, jeśli okaże się to niezbędne, zrobimy to publicznie. Jednak w tej chwili nie ma takiej decyzji” - dodał.

Szef SLB wyjaśnił, że pracujący w Rosji zespół „działa autonomicznie i w pewnym stopniu za kulisami”. „Chronimy nasz majątek, to jest nasz priorytet. Chronimy naszych ludzi” – podkreślił.

Rosjanie zależni od zachodnich technologii naftowych

Le Peuch przypomniał, że od lipca SLB wprowadziło środki kontrolne „w celu zapobiegania i zakazania wszelkich dostaw i wsparcia technologii” do Rosji. Jego zdaniem w dłuższej perspektywie takie posunięcie doprowadzi do pogorszenia zdolności rosyjskich koncernów do zagospodarowania części przybrzeżnych złóż ropy. Wcześniej SLB wstrzymywał nowe inwestycje i dostawy swoich produktów do Rosji.

Czytaj więcej

Największe firmy serwisujące pola naftowe wycofują się z Rosji

Rosyjski rynek usług związanych z polami naftowymi wykazywał stabilny wzrost do 2019 roku, pomimo znacznych wahań cen ropy. Według firm Yakov and Partners i Enerdata w latach 2010–2019 wzrósł z 13,6 mld dolarów do 20,1 mld dolarów, podczas gdy ceny rosyjskiej ropy Urals wahały się od 50 do 110 dolarów za baryłkę.

Piętą achillesową rynku rosyjskiego jest wysoki stopień zależności od importu usług high-tech. Według danych samych rosyjskich firm przytaczanych przez gazetę RBK, na wiosnę 2023 r około połowy usług na polach naftowych świadczyły same koncerny naftowo-gazowe, 30 proc. niezależni wykonawcy rosyjscy, a kolejne 20 proc. obcokrajowcy (w tym SLB). Proporcje te mogą być jednak zupełnie inne, biorąc pod uwagę, że zarówno „niezależni rosyjscy wykonawcy, jak i same koncerny - Rosnieft, Łukoil, Tatnieft, Surgutnieftiegaz itd. posiłkują się zachodnimi technologiami i urządzeniami.

Po zaostrzeniu zachodnich sankcji wiele zagranicznych firm ostatecznie opuściło Rosję. Spośród świadczących usługi dla sektora naftowego, „wielkiej czwórki” koncernów dwa - Halliburton i Baker Hughes opuściły Rosję. Weatherford, podobnie jak SLB, pozostał na rynku, ale poważnie ograniczył swoje uczestnictwo, rozwiązując większość kontraktów. Część z nich, jak podaje agencja Reutera, trafiła do SLB – ile dokładnie, nie wiadomo.

SLB chroni rosyjskie aktywa

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Energetyka Zawodowa
W Rafako koniec żartów. Piszą listą do premiera. „To oznacza dla nas upadłość”
Energetyka Zawodowa
Starsze elektrownie na dłużej? Rynek mocy może dalej wspierać bloki Taurona i PGE
Energetyka Zawodowa
Sławomir Żygowski: GE zostaje w Polsce i wróży więcej prądu z gazu
Energetyka Zawodowa
Rządowi kończy się czas na reformę energetyki. Związkowcy chcą konkretów
Materiał Promocyjny
Energetycznych wyspiarzy będzie przybywać
Energetyka Zawodowa
Plan rządu, czyli zapewnić rezerwę mocy. Później wydzielenie węgla