Planowane dokonanie wyłącznie zamiany długu układowego Rafako na kapitał oraz zamiana obligacji objętych przez ARP na kapitał spółki ma być elementem całej transakcji niezbędnej do odzyskania dodatnich kapitałów własnych. Jak podano w raporcie, po konsultacjach w gronie kluczowych obligatariuszy PBG, PBG wystąpi z wnioskiem o wydanie wspólnego stanowiska obligatariuszy w przedmiocie wyrażenia ich zgody lub jej odmowy co do możliwości bezwarunkowego podwyższenia kapitału Rafako, proponowanego zgodnie z projektami uchwał NWZ Rafako, ogłoszonym przez zarząd spółki.
Kluczowy listopad
NWZ Rafako zostało zwołane na 14 listopada. Akcjonariusze będą decydować m.in. o emisji akcji bez prawa poboru, skierowanej do wierzycieli układowych. Jak czytamy w projektach uchwał, emisja skierowana do wierzycieli układowych spółki zaliczanych do grupy II (tzw. drobni wierzyciele z wierzytelnością powyżej 100 tys. zł) ma dotyczyć od 20 625 000 do 104 375 000 akcji po cenie emisyjnej 1,6 zł za sztukę. Łączna wartość wynosiłaby więc od 33 mln zł do 167 mln zł. Emisja skierowana do wierzycieli układowych spółki zaliczanych do grupy V (a więc banki, które były gwarantem porozumienia z Tauronem) ma dotyczyć 150 mln akcji po cenie emisyjnej 1,6 zł za sztukę (łączna wartość 240 mln zł). Wreszcie emisja skierowana do wierzyciela, którym jest Vilniaus kogeneracine jegaine, dotyczy od 28 125 000 do 31 250 000 akcji po cenie emisyjnej 1,6 zł za sztukę (łączna wartość od 45 mln zł do 50 mln zł). Rafako miało zrealizować budowę bloku kogeneracyjnego dla tej litewskiej spółki. Tak się jednak nie stało. Litwini domagają się odszkodowania, ale Rafako nie ma pieniędzy.
Podobne projekty uchwał były już raz forsowane wiosną, ale wtedy nie udało się ich przyjąć. Dotychczas obligatariusze PBG, a więc główni akcjonariusze Rafako (26,4 proc.), nie zgadzali się na bezwarunkowe podwyższenie kapitału spółki, bo oznaczałoby to rozwodnienie ich udziału. Teraz mimo presji czasowej także może być o to trudno. Nadzieję na zmianę stanowiska odmienne stanowisko ma Rafako z już innym zarządem, któremu bliżej do PFR TFI, innego udziałowca firmy. – Sytuacja spółki jest na tyle trudna, że wymaga rewizji i odpowiedzialnego podejścia do tematu przez wszystkich interesariuszy. Projekty uchwał zgłoszone przez zarząd jedynie modyfikują uchwały z kwietnia 2023 r., które przez brak wykonania i upływ czasu wygasły. Wierzymy w zdrowy rozsądek i racjonalne podejście w interesie spółki i wszystkich akcjonariuszy – podkreślało Rafako w stanowisku przesłanym redakcji pod koniec października.
"Pozorowany proces inwestorski"?
Warunkiem przetrwania Rafako była realizacja podpisanej umowy inwestycyjnej między Rafako,TFI PFR, PG Energy i obligatariuszami PBG. Harmonogram umowy inwestycyjnej przewidywał zamknięcie transakcji do 30 września 2023 r. To się nie stało. Jak informuje były prezes Rafako ze zobowiązań umowy inwestycyjnej wywiązało się tylko PBG. Ani TFI PFR ani PG Energy, nie wypełniły zobowiązań. „Zarząd, pod moim kierownictwem, robił wszystko, by spełnić warunki zawieszające. Do 30.09 domknęliśmy ugodę z litewskim VKJ, wynegocjowana została ugoda z inwestorem projektu muzeum Pamięć i Tożsamość (formalne podpisanie ugody miało miejsce tydzień po odwołaniu mojego zarządu), przygotowana i parafowana została ugoda z Energa S.A. (jej formalne podpisanie nastąpiło też tydzień po odwołaniu mojego zarządu w terminie, który ja jeszcze ustaliłem z prezesem Elektrowni Ostrołęka, tymczasem zawarcie ugody jako sukces przypisuje sobie obecny zarząd Rafako).” – informuje były prezes Rafako Maciej Stańczuk w swoim oświadczeniu przesłanym mediom.
Dodatkowo prowadzone były rozmowy z zarządem JSW Koks w celu osiągnięcia ugody w sprawie realizacji projektu w Radlinie. „Odbyło się też 3iele spotkań z bankami gwarantami na projekcie Jaworzno, otrzymaliśmy zapewnienie banków o gotowości konwersji ich roszczeń zwrotnych na akcje Rafako. Konwersja miała jednak nastąpić dopiero w momencie zamknięcia procesu inwestorskiego, czyli dokapitalizowania Rafako kwotą 50mln zł, (z czego PG Energy miało zapewnić 40 mln PLN, a TFI PFR 10 mln zł), a także po udostępnieniu finansowania obrotowego przez jeden z funduszy PFR na kwotę 50 mln zł oraz udzieleniu przez ARP (również grupa PFR) Rafako finansowania długoterminowego na 100 mln zł, które miało być przeznaczone przede wszystkim na wykup wierzycieli układowych.” – przypomina Maciej Stańczuk.
Podkreśla on, że realizacja zamknięcia procesu inwestorskiego z TFI PFR i PG Energy była podstawowym wariantem. „Jednak z uwagi na brak jakichkolwiek postępów w realizacji harmonogramu procesu inwestorskiego ze strony TFI PFR i PG Energy zdałem sobie jednak sprawę, że ten preferowany przez zarząd i akcjonariuszy wariant może być pozorowany w obliczu zbliżających się wyborów parlamentarnych.” – uważa były prezes Rafako.