Rafako znów na lodzie. „Pozorowany ratunek”?

Z końcem października wygasła wyłączność PG Energy Capital Management na rozmowy dotyczące przejęcia raciborskiej spółki. Prezes potencjalnego inwestora Paweł Gryciuk, który był członkiem rady nadzorczej firmy, złożył rezygnacje. W tle rozgorzał spór między byłym prezesem Rafako a Polskim Funduszem Rozwoju TFI, który zwiększył w ostatnim czasie swoje zainteresowanie większą kontrolą nad spółką.

Publikacja: 03.11.2023 11:29

Rafako znów na lodzie. „Pozorowany ratunek”?

Foto: materiały prasowe

Przypomnijmy, że Rafako nadal pozostaje bez pomocy finansowej, a pieniędzy na dalsze działanie może zabraknąć. Zamiast pieniędzy jeszcze przed wyborami doszło do zmian w zarządzie firmy. Dotychczasowy prezes Maciej Stańczuk apelował o pomoc m.in. do PFR, ale zamiast tego został odwołany. Nowy pełniący funkcję prezesa Dawid Jaworski oraz nowy członek zarządu Michał Sikorski mieli zostać wskazani do zarządu właśnie przez PFR FIZAN (7,84 proc. akcji Rafako), jednego z udziałowców Rafako. Wówczas zmienić się miało także postrzeganie nowego zarządu m.in. na współpracę z PFR. Tu jednak dodajmy, że tezę o promowaniu przez PFR składu nowego zarządu, Fundusz nazywa rzekomymi. Nie przeszkadza to jednak PFR chwalić obecny zarząd. „W trakcie zaledwie dwóch tygodni zawarł dwie ugody, negocjuje kolejne, rozmawia z wierzycielami, a tym samym nadrabia zaległości, z ostatnich miesięcy” – czytamy w informacji przekazanej kilka dni temu przez PFR naszej redakcji. Inne zdanie na temat tych ugód ma jednak były już prezes Maciej Stańczuk, który uważa, że to przypisywanie zarządowi nie ich zasług.

Czytaj więcej

Rafako znów walczy o przetrwanie. W tle walka o kontrolę nad spółką

Koniec z inwestorem?

Obecny zarząd Rafako przekazał 2 listopada, że Paweł Gryciuk pełniący dotychczas funkcję członka rady nadzorczej spółki, złożył swoją rezygnację. „Zgodnie z otrzymanym oświadczeniem, rezygnacja Pana Pawła Gricuka została złożona w związku z opublikowanym przez PBG (właściciel największego pakietu akcji 26,40 proc. raportem giełdowym, a jej przyczyną jest wygaśnięcie wyłączności PG Energy Capital Management w procesie inwestorskim spółki" - czytamy w raporcie. Nie kończy to definitywnie szans na przejęcie Rafako przez PG Energy, ale szanse topnieją.

Z kolei w raporcie BG czytamy, że jest one gotowe poprzeć kompleksowe warunki restrukturyzacji Rafako, po uzyskaniu stosownych zgód. „Podstawowym warunkiem przetrwania spółki jest zapewnienie jej dokapitalizowania oraz pozyskanie stabilnego inwestora” - w oświadczeniu spółki PBG będącej w restrukturyzacji.

PBG – jak informuje w oświadczeniu w imieniu zarządcy PBG Bartosz Sierakowski, wiceprezes Zimmerman Filipiak Restrukturyzacja – niezmiennie, gotowe jest poprzeć takie kompleksowe warunki restrukturyzacji Rafako (po uzyskaniu stosownych zgód), które zapewniają spółce stabilną przyszłość w perspektywie długoterminowej.

Planowane dokonanie wyłącznie zamiany długu układowego Rafako na kapitał oraz zamiana obligacji objętych przez ARP na kapitał spółki ma być elementem całej transakcji niezbędnej do odzyskania dodatnich kapitałów własnych. Jak podano w raporcie, po konsultacjach w gronie kluczowych obligatariuszy PBG, PBG wystąpi z wnioskiem o wydanie wspólnego stanowiska obligatariuszy w przedmiocie wyrażenia ich zgody lub jej odmowy co do możliwości bezwarunkowego podwyższenia kapitału Rafako, proponowanego zgodnie z projektami uchwał NWZ Rafako, ogłoszonym przez zarząd spółki.

Kluczowy listopad

NWZ Rafako zostało zwołane na 14 listopada. Akcjonariusze będą decydować m.in. o emisji akcji bez prawa poboru, skierowanej do wierzycieli układowych. Jak czytamy w projektach uchwał, emisja skierowana do wierzycieli układowych spółki zaliczanych do grupy II (tzw. drobni wierzyciele z wierzytelnością powyżej 100 tys. zł) ma dotyczyć od 20 625 000 do 104 375 000 akcji po cenie emisyjnej 1,6 zł za sztukę. Łączna wartość wynosiłaby więc od 33 mln zł do 167 mln zł. Emisja skierowana do wierzycieli układowych spółki zaliczanych do grupy V (a więc banki, które były gwarantem porozumienia z Tauronem) ma dotyczyć 150 mln akcji po cenie emisyjnej 1,6 zł za sztukę (łączna wartość 240 mln zł). Wreszcie emisja skierowana do wierzyciela, którym jest Vilniaus kogeneracine jegaine, dotyczy od 28 125 000 do 31 250 000 akcji po cenie emisyjnej 1,6 zł za sztukę (łączna wartość od 45 mln zł do 50 mln zł). Rafako miało zrealizować budowę bloku kogeneracyjnego dla tej litewskiej spółki. Tak się jednak nie stało. Litwini domagają się odszkodowania, ale Rafako nie ma pieniędzy.

Podobne projekty uchwał były już raz forsowane wiosną, ale wtedy nie udało się ich przyjąć. Dotychczas obligatariusze PBG, a więc główni akcjonariusze Rafako (26,4 proc.), nie zgadzali się na bezwarunkowe podwyższenie kapitału spółki, bo oznaczałoby to rozwodnienie ich udziału. Teraz mimo presji czasowej także może być o to trudno. Nadzieję na zmianę stanowiska odmienne stanowisko ma Rafako z już innym zarządem, któremu bliżej do PFR TFI, innego udziałowca firmy. – Sytuacja spółki jest na tyle trudna, że wymaga rewizji i odpowiedzialnego podejścia do tematu przez wszystkich interesariuszy. Projekty uchwał zgłoszone przez zarząd jedynie modyfikują uchwały z kwietnia 2023 r., które przez brak wykonania i upływ czasu wygasły. Wierzymy w zdrowy rozsądek i racjonalne podejście w interesie spółki i wszystkich akcjonariuszy – podkreślało  Rafako w stanowisku przesłanym redakcji pod koniec października. 

"Pozorowany proces inwestorski"?

Warunkiem przetrwania Rafako była realizacja podpisanej umowy inwestycyjnej między Rafako,TFI PFR, PG Energy i obligatariuszami PBG. Harmonogram umowy inwestycyjnej przewidywał zamknięcie transakcji do 30 września 2023 r. To się nie stało. Jak informuje były prezes Rafako ze zobowiązań umowy inwestycyjnej wywiązało się tylko PBG. Ani TFI PFR ani PG Energy, nie wypełniły zobowiązań. „Zarząd, pod moim kierownictwem, robił wszystko, by spełnić warunki zawieszające. Do 30.09 domknęliśmy ugodę z litewskim VKJ, wynegocjowana została ugoda z inwestorem projektu muzeum Pamięć i Tożsamość (formalne podpisanie ugody miało miejsce tydzień po odwołaniu mojego zarządu), przygotowana i parafowana została ugoda z Energa S.A. (jej formalne podpisanie nastąpiło też tydzień po odwołaniu mojego zarządu w terminie, który ja jeszcze ustaliłem z prezesem Elektrowni Ostrołęka, tymczasem zawarcie ugody jako sukces przypisuje sobie obecny zarząd Rafako).” – informuje były prezes Rafako Maciej Stańczuk w swoim oświadczeniu przesłanym mediom. 

Dodatkowo prowadzone były rozmowy z zarządem JSW Koks w celu osiągnięcia ugody w sprawie realizacji projektu w Radlinie. „Odbyło się też 3iele spotkań z bankami gwarantami na projekcie Jaworzno, otrzymaliśmy zapewnienie banków o gotowości konwersji ich roszczeń zwrotnych na akcje Rafako. Konwersja miała jednak nastąpić dopiero w momencie zamknięcia procesu inwestorskiego, czyli dokapitalizowania Rafako kwotą 50mln zł, (z czego PG Energy miało zapewnić 40 mln PLN, a TFI PFR 10 mln zł), a także po udostępnieniu finansowania obrotowego przez jeden z funduszy PFR na kwotę 50 mln zł oraz udzieleniu przez ARP (również grupa PFR) Rafako finansowania długoterminowego na 100 mln zł, które miało być przeznaczone przede wszystkim na wykup wierzycieli układowych.” – przypomina Maciej Stańczuk.

Podkreśla on, że realizacja zamknięcia procesu inwestorskiego z TFI PFR i PG Energy była podstawowym wariantem. „Jednak z uwagi na brak jakichkolwiek postępów w realizacji harmonogramu procesu inwestorskiego ze strony TFI PFR i PG Energy zdałem sobie jednak sprawę, że ten preferowany przez zarząd i akcjonariuszy wariant może być pozorowany w obliczu zbliżających się wyborów parlamentarnych.” – uważa były prezes Rafako.

Dziwi się on także nowemu zarządowi, który ma nalegać na konwersje zobowiązań na akcje bez żadnych gwarancji finansowych dalszego dokapitalizowania Rafako. „Umowa inwestycyjna nigdy nie przewidywała bezwarunkowego podjęcia uchwał konwersyjnych przez PBG, zdumiewa więc, dlaczego teraz Zarząd Rafako porusza ten wątek, oczekując, że obligatariusze PBG zgodzą się na nowe warunki. Już raz zdecydowanie odmówili takiej propozycji, co nie dziwi, bo jest ona próbą wywłaszczenia akcjonariusza, czyli niejako wrogiem przejęciem spółki. Poza tym, wszyscy zdają sobie sprawę, że samo oddłużenie spółki nie spowoduje jeszcze odzyskania przez nią dodatnich kapitałów, które pojawiłyby się dopiero po jej dokapitalizowaniu przez akcjonariuszy” – tłumaczy Stańczuk, który kończy wyraźną tezą: „Zmiana proponowana przez obecny Zarząd nie zapewni więc Spółce możliwości powrotu na rynek i pozyskiwania nowych kontraktów.”

Wizja Rafako oczami PFR TFI

Fundusz podkreśla, że perspektywie długoterminowej kluczowy jest powrót Spółki na rynek kontraktowy. Do tego konieczne jest podjęcie szeregu działań. Po pierwsze, niezbędne jest zawarcie ugód z dotychczasowymi klientami. „Nowy zarząd zdecydowanie zdynamizował działania w tym zakresie, czego potwierdzeniem są komunikaty o ugodach zawartych w ostatnich dwóch tygodniach. W tym kontekście ostatnie 4 miesiące działalności poprzedniego zarządu Fundusz ocenia jako niewykorzystane.” – uważa Fundusz, choć jak wspomnieliśmy Stańczuk inaczej widzi sprawę.

Co do przyszłości, PFR TFI uważa, że istotnym elementem jest skonwertowanie wierzytelności spółki na kapitał, co wraz z emisją nowych akcji ma pozwolić na przywrócenie kapitałów własnych do wartości dodatniej. „To jest niezbędne, aby spółka mogła pozyskać nowe kontrakty.

Te zadania są konieczne, jeśli chcemy myśleć o ustabilizowaniu sytuacji spółki. Natomiast powodzenie wdrożenia tego planu zależy od działań zarządu i rady nadzorczej spółki, a także większościowego akcjonariusza i potencjalnego inwestora oraz pozostałych interesariuszy, w szczególności wierzycieli i ich decyzji o konwersji zadłużenia” – podkreśla Fundusz kończąc, że decyzje te powinny pozwolić na uzdrowienie sytuacji Rafako i jej powrót do regularnej aktywności biznesowej. Wszyscy czekają więc na połowie listopada.

Przypomnijmy, że Rafako nadal pozostaje bez pomocy finansowej, a pieniędzy na dalsze działanie może zabraknąć. Zamiast pieniędzy jeszcze przed wyborami doszło do zmian w zarządzie firmy. Dotychczasowy prezes Maciej Stańczuk apelował o pomoc m.in. do PFR, ale zamiast tego został odwołany. Nowy pełniący funkcję prezesa Dawid Jaworski oraz nowy członek zarządu Michał Sikorski mieli zostać wskazani do zarządu właśnie przez PFR FIZAN (7,84 proc. akcji Rafako), jednego z udziałowców Rafako. Wówczas zmienić się miało także postrzeganie nowego zarządu m.in. na współpracę z PFR. Tu jednak dodajmy, że tezę o promowaniu przez PFR składu nowego zarządu, Fundusz nazywa rzekomymi. Nie przeszkadza to jednak PFR chwalić obecny zarząd. „W trakcie zaledwie dwóch tygodni zawarł dwie ugody, negocjuje kolejne, rozmawia z wierzycielami, a tym samym nadrabia zaległości, z ostatnich miesięcy” – czytamy w informacji przekazanej kilka dni temu przez PFR naszej redakcji. Inne zdanie na temat tych ugód ma jednak były już prezes Maciej Stańczuk, który uważa, że to przypisywanie zarządowi nie ich zasług.

Pozostało 88% artykułu
Energetyka Zawodowa
Nowe elektrownie gazowe pod znakiem zapytania. Przegrały aukcje rynku mocy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Energetyka Zawodowa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III. To była sztandarowa inwestycja Obajtka
Energetyka Zawodowa
Akcjonariusze Rafako liczą na rządowy plan wyjścia z dołka
Energetyka Zawodowa
Rafako jednak przeżyje. Znamy plan ratunkowy rządu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Energetyka Zawodowa
Przedsiębiorcy bez ochrony, ale nie muszą się bać wzrostu cen energii? Stawki poniżej ustawowego limitu