Rada Nadzorcza PGE zdecydowała 4 września, że prezes Wojciech Dąbrowski nadal będzie pełnić swoją funkcję. Bezpośrednią przyczyną owej dymisji miała być ogłoszona w ubiegłym tygodniu nowa strategia firmy. Spółka zadeklarowała w niej odejście od węgla w ciepłownictwie już w 2030 r., wcześniej, niż planowano. Jej wprowadzenie zostało jednak uchylone przez zarząd niemal tydzień od jej przyjęcia.
Spekulowano że w tle toczy się rozgrywka o wyższą stawkę. Premier Mateusz Morawiecki chciał jakoby wykorzystać wrogość części górniczych związków zawodowych do prezesa PGE i tej strategii. Miała to być karta w grze prowadzonej z szefem Ministerstwa Aktywów Państwowych nadzorującym PGE, Jackiem Sasinem, o to, który z ośrodków władzy umieści swoich ludzi w PGE (w tej interpretacji Dąbrowski jest człowiekiem MAP).