Sąd uznał, że Najwyższa Izba Kontroli ma prawo kontrolować spółki z udziałem skarbu państwa. Decyzja sądu dotyczyła kontroli w grupie Energa. NIK chciał ją skontrolować, ale spotkał się z odmową.
Prezes NIK Marian Banaś uważa, że rozstrzygnięcie sądu otwiera drzwi do kontroli także w pozostałych spółkach z udziałem Skarbu Państwa.
Czytaj więcej
Prezes Najwyższej Izby Kontroli, Marian Banaś poinformował marszałek Sejmu Elżbietę Witek, że kontrolerzy izby nie są w stanie zapoznać się z umową dotyczącą sprzedaży części Lotosu. Skan pisma prezesa NIK został udostępniony na Twitterze przez posła Tomasza Trelę.
- Sąd w swoim orzeczeniu potwierdził, że Najwyższa Izba Kontroli ma prawo kontrolować spółki Skarbu Państwa, w tym Orlen, a także fundacje zakładane przez te spółki - powiedział Banaś w TVN. Celem kontroli NIK w spółce Energa będzie pokazanie "co naprawdę się działo w spółce".
- Obywatele mają prawo wiedzieć, w jaki sposób naprawdę wydawane są środki publiczne – powiedział prezes NIK. Kontrole będą dotyczyć zarówno fundacji Energi, jak i ogólnej działalności spółki.