Odnawianie zasobów to konieczność

Woda jest zasobem zbyt cennym, aby wykorzystywać ją tylko jeden raz. Chodzi o to by całą wodę, którą zużywamy w sposób właściwy  wykorzystywać  i oczyszczać. Ścieki przestają być odpadem, a stają się zasobem – mówi Antoine Frérot, prezes i dyrektor generalny Veolii w rozmowie z Michałem Niewiadomskim

Publikacja: 25.10.2018 06:40

Odnawianie zasobów to konieczność

Foto: energia.rp.pl

Obecnie mamy 41 megamiast liczących ponad 10 mln ludzi, ile takich miast powstanie do 2048 r.? Jak szybko będą one powstawać i na jakich kontynentach?

Obecnie 6 do 7 mld osób mieszka na Ziemi, z czego 3 mld w miastach. W 2048 r. na ziemi będzie mieszkało 9 do 10 mld osób, z czego 6 mld będzie zamieszkiwało w miastach, co jest dwukrotnie większą liczbą niż jest obecnie. Prawdopodobnie będzie dwa razy więcej miast powyżej 10 mln osób ,  Myślę, że ten przyrost będzie miał głównie miejsce tam, gdzie wzrost gospodarczy i demograficzny będzie najsilniejszy. Czyli w Afryce, Ameryce Łacińskiej, Azji Południowej. Wydaje się, że to tam powstanie najwięcej miast w perspektywie 2048 r.

George W. Bush w 2002 r. zapytał przywódcę Państwa Środka, o czym myśli, gdy kładzie się spać. Ten wskazał, że jego największym zmartwieniem jest to, jak zapewnić pracę, wyżywienie i miejsce do życia dla osób, które przyjeżdżają do miast ze wsi. Zatrzymajmy się przy tej kwestii. Na początek: jak zapewnić podstawowy surowiec, czyli wodę? Jej zasoby są ograniczone. Stratedzy zapowiadają wojny o ten surowiec. Skąd ją wziąć dla rosnącej liczby ludzi?

Są dwa rozwiązania, które należałoby stosować łącznie tak, aby nie pojawiał się problem braku wody w dużych miastach. Pierwszym jest zapobieganie stratom wody, wynikającym czasem z nieszczelności sieci. Chodzi o to by robić to w sposób optymalny z wykorzystaniem najnowszych dostępnych technologii.  Na przykład dzięki cyfrowym technologiom wiemy w czasie rzeczywistym ile ludzie zużywają wody, w związku z tym, gdy coś się dzieje jesteśmy w stanie interweniować natychmiast. Tak, aby straty wody zatrzymać tak szybko jak to możliwe.

Czeka nas masowe odsalanie wody morskiej?

No właśnie, drugim rozwiązaniem jest wdrażanie nowych źródeł, w tym odsalania wody morskiej. W przyszłości ¼ ludności będzie mieszkała nad morzami. Niestety, pomimo tego, że koszt odsalania spadł, to wciąż ta technologia wymaga użycia znacznych nakładów energii.  Jest jednak rozwiązanie, które pozwala w sposób bardziej skuteczny odpowiedzieć na problemy, o których mówimy. Jest to ponowne wykorzystanie oczyszczonych ścieków. Woda jest zasobem zbyt cennym, aby wykorzystywać ją tylko jeden raz. Chodzi o to by całą wodę, którą zużywamy w sposób właściwy  wykorzystywać  i oczyszczać. Takie rozwiązanie ma wiele korzyści. Po pierwsze ścieki przestają być odpadem, a stają się zasobem. Im bardziej wzrasta konsumpcja wody tym bardziej wzrasta produkcja ścieków, które mogą być traktowane jako zasoby.  Kolejna zaleta to fakt, że w ten sposób eliminujemy przesył wody, bo ścieki są dostępne na miejscu i gdy potrzebujemy czystej wody, to zasoby mamy blisko.  W końcu, gdy oczyszczamy ścieki unikamy zanieczyszczenia kolejnych zasobów. Odzysk wody ze ścieków pozwala nam oszczędzać jej kolejne źródła.

To przyszłość czy teraźniejszość?

Są już miejsca na świecie, które nie mają wystarczających zasobów wody i coraz lepiej radzą sobie z powtórnym wykorzystaniem oczyszczonych ścieków. Mam tu na myśli miasto Windhuk, stolicę Namibii, Brisbane w Australii, ale również Berlin.  Połowa mieszkańców stolicy Niemiec  otrzymuje wodę, która pochodzi z jej odzysku ze ścieków.

Zanieczyszczenie powietrza to olbrzymi problem w miastach na całym świecie. Polska zmaga się z problemem smogu latem tzw. smog komunikacyjny zimą i tzw. niska emisja. Na ile elektromobilność jest w stanie rozwiązać ten problem niskiej jakości powietrza w miastach?  

Elektromobilność jest oczywiście właściwym rozwiązaniem, ale warto zapytać skąd będzie pochodzić energia do zasilania pojazdów elektrycznych? W tej chwili jesteśmy w stanie produkować energię elektryczną czystą bez względu na źródło i surowiec, który do tego używamy. Przy wykorzystaniu źródeł nieodnawialnych możemy zadziałać w kierunku zmniejszenia emisji lub składować już wyemitowany dwutlenek węgla. Jestem pewien, że postęp technologiczny, jaki cały czas się dokonuje, pozwoli nam zmniejszyć koszty tego wyłapywania i gromadzenia dwutlenku węgla, tak, że do roku 2048 te rozwiązania techniczne będą stosowane na masową skalę.

W przypadku niskiej emisji najlepszym rozwiązaniem jest usunięcie indywidualnych źródeł ciepła i wprowadzenie miejskich sieci ciepłowniczych. Są one bardziej skuteczne, bo w sposób bardziej scentralizowany możemy z dużo większą wiedzą regulować różne parametry na sieci, niż są w stanie tego dokonać indywidualni użytkownicy przydomowych kotłowni. W momencie, gdy produkujemy centralnie ciepło na ogrzanie większych powierzchni jesteśmy w stanie w tym jednym konkretnym miejscu wyłapać zanieczyszczenia i jest to zdecydowanie łatwiejsze niż mielibyśmy to zrobić w przypadku pojedynczych gospodarstw domowych.

W Polsce dużym problemem jest kwestia kosztów prowadzenia takiej sieci ciepłowniczej, wielu mieszkańców nie żyje w skupiskach tylko w rozproszeniu i nie jest to takie proste.

Polska jest jednym z najbardziej zurbanizowanym krajem w Europie.  Macie największą sieć ciepłowniczą w UE, to idealne miejsce do wprowadzenia tego typu rozwiązania. Ale zawsze będą pojedyncze domy niepodłączone do sieci. Jeśli jednak przyłączymy tak dużo jak się da to będzie znaczące rozwiązanie problemu.

Dostarczenie czystej energii do mega miast to kolejne wielkie wyzwanie. Skąd pozyskiwać a właściwie odzyskiwać energię.  Efektywność energetyczna jest cały czas na niskim poziomie, w których obszarach możemy zwiększyć?

Rozwiązanie jest proste, proszę nam powierzyć zarządzanie mediami energetycznymi czy to w pojedynczym budynku, czy w całym mieście. Gwarantuję, że już na starcie uzyskamy 20 proc. oszczędności energii.

Gdzie?

W świecie przemysłu w fabrykach, w szpitalach, uniwersytetach, supermarketach czy innych wielkopowierzchniowych obiektach handlowych. Zaczynamy od tych dużych konsumentów energii i już 50 proc. problemów jest rozwiązanych. Następnie podpisujemy kolejną umowę i następuje kolejne 15 proc. zmniejszeniu zużycia i przechodzimy do mniejszych graczy pojedynczych budynków czy domów. Tutaj wchodzą w grę technologie cyfrowe, które pozwolą nam w czasie rzeczywistym nadzorować w milionach domów jednocześnie.

Teraz w 2018 r. widzimy wyraźne mapę miejsc które już mocno dotknięte są zmianami klimatu, to zjawisko będzie postępować i dotknie również kraje zamożne. Czy to może doprowadzić do większe światowej solidarności bogatych z biednymi. Czy decydenci z bogatego zachodu zaczną dostrzegać, że trzeba zacząć zmieniać nasze postępowanie, bo inaczej nie będziemy w stanie przeżyć na planecie. Z jednej strony woda zabiera ląd, obserwujemy pustynnienie kontynentu. Mamy coraz więcej ekstremalnych zjawisk takich jak powodzie, susze, huragany

Rozwiązanie tego typu problemów nie leży w gestii jednego terytorium.  Zawsze wspólnota międzynarodowa musi się zebrać, żeby zmierzać w tym samym kierunku. Dlatego niektórzy twierdzą, że nie ma sensu działać w pojedynkę, że jeden kraj czy nawet kilka w ramach szerszej wspólnoty wiele nie zdziała i przyniesie to odwrotny skutek, bo ci którzy pójdą za bardzo do przodu narażą się na większe konsekwencje. Ale to nie jest właściwe rozumowanie.

Prezes i Dyrektor Generalny Veolii

Antoine Frérot urodził się 3 czerwca 1958 r. w Fontainebleau we Francji. Ukończył wyższą uczelnię techniczną École Polytechnique (rocznik 1977), inżynier zrzeszony w Corps des Ponts et Chaussées, obronił doktorat w École Nationale des Ponts et Chaussées. Rozpoczął karierę zawodową w 1981 r. jako inżynier badawczy w ośrodku badawczym dedykowanym francuskim terytoriom zamorskim Bureau central d’études pour l’Outre-Mer. W 1983 r. rozpoczął współpracę z ośrodkiem badawczym Centre d’études et de recherché de l’École des ponts et chaussées jako kierownik projektu, a w latach 1984 – 1988 pełnił funkcję zastępcy dyrektora ośrodka. W latach 1988 – 1990 zasiadał na stanowisku Dyrektora Operacji Finansowych w banku Crédit national. W 1990 r. rozpoczął pracę w Campagnie générale des eaux jako kierownik projektu, by następnie, w roku 1995, przyjąć funkcję Dyrektora Generalnego w CGEA Transport. W 2000 r. objął stanowisko Dyrektora Generalnego CONNEX, spółki zależnej Vivendi Environnement odpowiedzialnej za transport oraz został powołany na Członka Zarządu Vivendi Environnement. W styczniu 2003 r. objął stanowisko Dyrektora Generalnego w Veolia Eau, spółce dedykowanej wodzie w ramach grupy Veolia Environnement, oraz Zastępcy Dyrektora Generalnego i członka Komitetu Wykonawczego Veolia Environnement. Od listopada 2009 r. zasiada na stanowisku Dyrektora Generalnego Veolii, a od 2010 r. jest również Prezesem Zarządu tej spółki.

Obecnie mamy 41 megamiast liczących ponad 10 mln ludzi, ile takich miast powstanie do 2048 r.? Jak szybko będą one powstawać i na jakich kontynentach?

Obecnie 6 do 7 mld osób mieszka na Ziemi, z czego 3 mld w miastach. W 2048 r. na ziemi będzie mieszkało 9 do 10 mld osób, z czego 6 mld będzie zamieszkiwało w miastach, co jest dwukrotnie większą liczbą niż jest obecnie. Prawdopodobnie będzie dwa razy więcej miast powyżej 10 mln osób ,  Myślę, że ten przyrost będzie miał głównie miejsce tam, gdzie wzrost gospodarczy i demograficzny będzie najsilniejszy. Czyli w Afryce, Ameryce Łacińskiej, Azji Południowej. Wydaje się, że to tam powstanie najwięcej miast w perspektywie 2048 r.

Pozostało 92% artykułu
COP24 Walka o klimat
Kurtyka: Katowickie porozumienie przejdzie do historii
COP24 Walka o klimat
Od błękitnego paliwa do czystego powietrza
COP24 Walka o klimat
Możemy planować dekarbonizację energetyki
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
COP24 Walka o klimat
Współpraca kluczowa dla klimatu
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką