Zła prognoza dla polskiego przemysłu. Ceny CO₂ poszybują, a rząd chce zmian

Mocne fundamenty rynkowe, które odzwierciedlają przyszły niedobór uprawnień do emisji CO₂ na rynku, powinien wspierać wzrost ceny uprawnień w kolejnych latach. To zła informacja dla przemysłu także polskiego. Rząd zabiega o zmiany, aby pula uprawnień się zwiększyła.

Publikacja: 23.02.2025 11:20

Zła prognoza dla polskiego przemysłu. Ceny CO₂ poszybują, a rząd chce zmian

Foto: AdobeStock

Koniec 2024 r. zakończył się znaczącymi wzrostami cen uprawnień do emisji do 75 euro. Wzrosty cen w grudniu 2024 r. były napędzane przez mniejsze ilości uprawnień do emisji CO₂ oferowanych na aukcjach, większą aktywność funduszy inwestycyjnych, sezonowość oraz utrzymującą się korelację cen uprawnień z cenami gazu na holenderskiej giełdzie TTF. W tym ostatnim przypadku wzrosty cen gazu wynikały z wygaśnięcia tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę (która zmniejszyła zapasy gazu w UE do 70 proc.) oraz niższych temperatur w Europie.

Ryzyko dużego wzrost cen 

Jak wynika z co miesięcznego raportu Centrum Analiz Klimatyczno-Energetycznych oraz Krajowego Ośrodku Bilansowania i Zarządzania Emisjami obecna korelacja między cenami uprawnień a cenami gazu TTF powinna zostać utrzymana. – Jeżeli ceny gazu TTF będą dalej rosły, to konsekwencją będzie tymczasowe zwiększenie wykorzystania węgla do produkcji energii elektrycznej w EU ETS (czyli wyższe emisje) –prognozuje KOBIZE.

Czytaj więcej

Koniec z pierwszeństwem OZE w sieci? Przemysł chce zmian

Rynek niedługo powinien wyceniać przyszły niedobór uprawnień, czego efektem będzie wyraźny wzrost popytu ze strony uczestników EU ETS i funduszy inwestycyjnych. Ten niedobór uprawnień począwszy od 2026 r. będzie wynikał z niższego limitu emisji (tzw. capu), stopniowego wycofywania bezpłatnych przydziałów, pełnej aukcji dla lotnictwa czy pełnego objęcia systemem sektora morskiego. Ponadto optymizm co do ożywienia gospodarczego w UE, wspierany przez trwające cięcia stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny, powinien wspierać dalsze wzrosty cen uprawnień. Niższe stopy procentowe powinny stymulować europejską gospodarkę do zwiększenia produkcji (zwłaszcza działalności przemysłowej) i emisji w ramach EU ETS – czytamy w raporcie. Biorąc pod uwagę wszystkie te czynniki, CAKE/KOBZIE zakłada, że ceny uprawnień w I kwartale 2025 r. będą kształtować się na poziomie ok. 75 euro, natomiast w II kwartale na poziomie 85 euro. CAKE/KOBZIE nieznacznie skorygował długoterminowe prognozy cen uprawnień do 102 euro w 2025 r. oraz do 200 euro w 2030 r. Silne fundamenty rynkowe, które odzwierciedlają przyszły niedobór uprawnień na rynku powinien wspierać ceny uprawnień w kolejnych latach.

Polska zabiega o zmiany 

Polska domaga się zmian w EU ETS, aby do tego nie doszło, a takie koszty uprawnień nie uderzył w przemysł. – Będziemy postulować zwiększenie liczby dostępnej puli uprawnień do emisji CO₂, co pozwoli utrzymać ceny uprawnień w ryzykach bez znaczących zwyżek. Mamy już kilku sojuszników w UE w tej sprawie. Chcemy także zaproponować nowe rozwiązanie. Poprzez mechanizm wychwytywania i składowania CO₂ (co jako Polska chcemy robić) proponujemy otrzymywanie przez kraje UE dodatkowych uprawnień do emisji CO₂. Trzeba zaznaczyć, że musiałoby to być „zielone” CO₂, czyli nie z węgla i gazu, tylko np. biodegradowalnej części odpadów czy zrównoważonej biomasy. Musimy także zaproponować dedykowane rozwiązania przemysłowi, bo moim zdaniem energetyka radzi sobie z ETS1, a przemysł jest w znacznie gorszej sytuacji – powiedział „Rzeczpospolitej” Krzysztof Bolesta, wiceminister klimatu i środowiska.

Czytaj więcej

Krzysztof Bolesta: Zielonego Ładu nie da się wypowiedzieć, dlatego chcemy go zmienić

Bolesta przestrzegł, że im bliżej jesteśmy daty, kiedy pula uprawnień do emisji CO₂ się wyczerpie, tym większy wpływ ma spekulacja na wahania cen, a co za tym idzie – na nasz przemysł. - Istnieje realne ryzyko, że im bliżej końca systemu ETS, tym będzie łatwiej sterować rynkiem z powodu mniejszej liczby uprawnień na rynku i mniejszej płynności uprawnień. Innymi słowy, mniejszy rynek, do którego zmierzamy, to łatwiejsza możliwość podbijania ceny. Nie chcemy do tego dopuścić - zapowiedział wiceminister. 

Koniec 2024 r. zakończył się znaczącymi wzrostami cen uprawnień do emisji do 75 euro. Wzrosty cen w grudniu 2024 r. były napędzane przez mniejsze ilości uprawnień do emisji CO₂ oferowanych na aukcjach, większą aktywność funduszy inwestycyjnych, sezonowość oraz utrzymującą się korelację cen uprawnień z cenami gazu na holenderskiej giełdzie TTF. W tym ostatnim przypadku wzrosty cen gazu wynikały z wygaśnięcia tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę (która zmniejszyła zapasy gazu w UE do 70 proc.) oraz niższych temperatur w Europie.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Co2
Włochy jako pierwsze rozważają zawieszenie handlu usprawnieniami do emisji CO2
Co2
Firmy muszą ograniczać swój ślad węglowy
Co2
NFOŚiGW zawiadamia prokuraturę. Program Czyste Powietrze mógł stracić 600 mln zł
Co2
Będzie odroczenie tzw. podatku od ogrzewania? Polska buduje koalicję w UE
Co2
Raport NIK potwierdza: przychody z opłat CO2 wydatkowano źle