Rosatom złożył sześć pozwów na kwotę 3 mld dolarów w związku z fiaskiem kontraktu na budowę elektrowni jądrowej Hanhikivi-1. Siłownia była wspólnym projektem Rosjan i fińskiej firmą Fennovoima. Koszt jego budowy oszacowano na 7–7,5 mld euro.
Dyrektor generalny Fennovoima Joachim Specht powiedział dziś w wywiadzie dla Helsingin Sanomat, że jego firma domaga się od Rosatomu 2 miliardów euro z powodu fiaska projektu i że Rosatom nie złożył jeszcze roszczenia wzajemnego przeciwko jego firmie.
Czytaj więcej
Finlandia uważa za niemożliwe wydanie Rosatomowi licencji na budowę elektrowni jądrowej. Koncern, który siłą przejął ukraińskie elektrownie i stwarza niebezpieczeństwo dla całego regionu, nie postawi już nogi w Finlandii.
„Informacja zawarta w rozmowie z panem Joachimem Spechtem, że Rosatom „nie rozpoczął jeszcze formalnego procesu sądowego” nie jest prawdziwa. Do tej pory Rosatom wniósł już sześć pozwów na łączną kwotę 3 miliardów dolarów” – zauważa rosyjska korporacja w komunikacie prasowym.
W maju spółka projektowa Fennovoima, w której Rosatom posiadał 34 proc., ogłosiła że rozwiązała kontrakt z rosyjskim koncernem państwowym na budowę elektrowni jądrowej Hanhikivi-1. Finowie nie chcieli prowadzić interesów z krajem-agresorem, który dopuszcza się ludobójstwa, gwałtów i eksterminacji cywilnej ludności Ukrainy. Do tego w ocenie strony fińskiej budowa była poważnie opóźniona z winy Rosjan, którzy nie byli w stanie zrealizować kontraktu.