Okno oknu nierówne. Jakie wybierać?

Jednym z najważniejszych kanałów ucieczki ciepła z domu są okna. Przepisy dotyczące budowania nowych domów są pod tym względem coraz bardziej rygorystyczne. Warto zatem wcześniej zorientować się, czy warto zaoszczędzić kupując tańsze warianty tego produktu.

Publikacja: 07.10.2021 14:21

Okno oknu nierówne. Jakie wybierać?

Foto: Adobe Stock

Globalny kryzys klimatyczny może zostać zahamowany, o ile uda nam się ograniczyć emisje gazów cieplarnianych, w szczególności dwutlenku węgla. Oczywistym rozwiązaniem jest zatem zmniejszania zużycia paliw kopalnych, które wciąż są fundamentem światowej energetyki. Jeżeli ma się to odbywać bez utraty komfortu życia i bolesnej rezygnacji z wielu udogodnień, do jakich się przyzwyczailiśmy, zwiększona musi zostać efektywność energetyczna: innymi słowy, próbujemy żyć jak dotychczas, ale przy mniejszym zużyciu energii.

Istotnym elementem tej filozofii - przyobleczonej dziś w strategie takie jak unijny Zielony Ład - jest oszczędzanie energii. Konieczność stosowania rozwiązań efektywnych energetycznie dociera właśnie do branży budowlanej. Od pewnego czasu eksperci zaczęli skrzętnie liczyć, którędy ucieka nam z domów ciepło - i okna znalazły się na jednym z czołowych miejsc po tym względem. Jak oceniał w rozmowie z "Rzeczpospolitą" szef Stowarzyszenia Producentów i Importerów Urządzeń Grzewczych, Janusz Starościk, przez okna i stolarkę drzwiową ucieka nam od 10 do nawet 25 proc. ciepła wytworzonego na potrzeby domu.

Obowiązujące od początku br. przepisy zakładają, że ilość ciepła, jaka może uciec z pomieszczeń tą drogą, zmniejsza się z 1,1 do 0,9 W/(m kw.·K). To wskaźnik określający, ile ciepła wydostaje się przez metr kwadratowy okna w ciągu godziny przy różnicy temperatur w środku i na zewnątrz sięgającej 1 stopnia C.

Wymiana okien - albo ich dobór w przypadku budowy nowego domu - staje się zatem decyzją strategiczną. Do wyboru mamy okna z PVC (w uproszczeniu - z plastiku), drewniane oraz aluminiowe.

Pierwsze są najpopularniejsze - bowiem są najtańsze. Ich cena z reguły nie przekracza kilkuset złotych za sztukę o wymiarach przekraczających metr na metr. Eksperci podkreślają, że nie jest to zły produkt: przy konstrukcji trzyszybowej powinien utrzymać się w normie izolacji cieplnej, a na dodatek uchodzi on też za dobry izolator akustyczny oraz jest dosyć łatwy do wyczyszczenia i konserwacji. Ale ma też wady - jego właściwości izolacji cieplnej bledną przy innych opcjach, plastikowe ramy słabo sprawdzają się w sytuacji, gdy chcemy przeszklenia większego niż drzwi na balkon czy taras. A plastik z czasem żółknie, bez względu na nasze wysiłki w zakresie konserwacji.

Alternatywą pozostaje zatem drewno, ostatnio budulec coraz częściej wracający do łask. Producenci prześcigają się pod względem designu czy gatunków stosowanego do oprawy szyb drewna, ale z perspektywy przeciętnego zjadacza chleba trzeba jednak przyznać, że ceny przekraczające tysiąc złotych (z okładem) za standardowe okno są dla wielu klientów nie do przełknięcia. Ale trzeba tu jednak raz jeszcze podkreślić, że drewniana stolarka okienna i drzwiowa zapewnia wyższą izolację termiczną oraz kilka innych przewag na plastikiem - m.in. większą odporność na odkształcenia czy możliwość konserwacji estetycznej. Są one jednak trudniejsze w konserwacji mechanicznej - pod względem rozmaitych czynników w drewnie powstają mikropęknięcia, o których usuwanie warto (i należy) co pewien czas zadbać. Niewątpliwie też, drewno źle reaguje na wilgoć.

Pod wieloma względami mogłoby się zatem wydawać, że należy sięgnąć po okna aluminiowe. Oczywiście, kojarzą się one przede wszystkim z budownictwem biurowym albo konstrukcjami o nowoczesnym, awangardowym czy dynamicznym charakterze. Są lekkie, wygodne, odporne na wilgoć czy rdzę, takie oprawy można też swobodnie stosować na dużych powierzchniach. Problemem nie jest tu jednak nawet cena - często zbliżona do stolarki drewnianej - lecz parametry izolacyjne. Aluminium ma tendencje do wypuszczania z domu ciepła, a wpuszczania - hałasu z zewnątrz.

Globalny kryzys klimatyczny może zostać zahamowany, o ile uda nam się ograniczyć emisje gazów cieplarnianych, w szczególności dwutlenku węgla. Oczywistym rozwiązaniem jest zatem zmniejszania zużycia paliw kopalnych, które wciąż są fundamentem światowej energetyki. Jeżeli ma się to odbywać bez utraty komfortu życia i bolesnej rezygnacji z wielu udogodnień, do jakich się przyzwyczailiśmy, zwiększona musi zostać efektywność energetyczna: innymi słowy, próbujemy żyć jak dotychczas, ale przy mniejszym zużyciu energii.

Pozostało 87% artykułu
Zielony dom
Jak finansować budowę przydomowej oczyszczalni ścieków?
Zielony dom
Rozwiązanie bardzo pożyteczne, ale w określonych sytuacjach
Zielony dom
Jak możemy oszczędzać powietrze w energooszczędnym domu
Zielony dom
Okna są równie ważne jak grzejniki
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Zielony dom
Jedna z najważniejszych batalii transformacji energetycznej. Na razie przegrywamy