Rosyjskie kopalnie przestały płacić podatki. Nie mają pieniędzy

Górnicze koncerny oligarchów de facto nie mają z czego płacić podatków. Co druga spółka węglowa w Rosji jedzie na stratach i to dużych. Wynik finansowy całego sektora stał się w tym roku ujemny. Strata za trzy kwartały to równowartość 3,5 mld zł.

Publikacja: 29.11.2024 16:12

Rosyjskie kopalnie przestały płacić podatki. Nie mają pieniędzy

Foto: Bloomberg

Rosnące straty rosyjskich kopalń uderzają w budżet federacji i regionów. Największe regiony wydobycia węgla w Rosji stanęły w obliczu ostrego spadku wpływów podatkowych od działalności gospodarczej ze względu na problemy spółek węglowych, które ponoszą straty, tracą eksport i są zmuszone do ograniczenia wydobycia. A z tym wiążą się też problemy społeczne. Kopalnie i ich otoczenie to często jedyne miejsca pracy dla całych osad i miasteczek Rosji.

Kopalnie w Rosji nie mają z czego płacić podatków

Główne zagłębie węglowe Rosji – obwód kemerowski, na który przypada 60 proc. wydobycia węgla kamiennego i około 80 proc. węgla koksującego – odnotował 2,5-krotny (o 59 proc.) spadek wpływów z podatku CIT – poinformował Anton Siłuanow, minister finansów, przemawiając w Radzie Federacji.

Czytaj więcej

Putin o krachu rubla: „Wszystko idzie zgodnie z planem, nie panikujcie”

Minister dodał, że także bardzo spadły dochody w Buriacji i Żydowskim Regionie Autonomicznym. Całkowite wpływy z podatku dochodowego od biznesu do budżetów regionalnych, według Siluanova, do 20 listopada były niższe o 7 proc. w ujęciu rocznym, czyli 357 mld rubli (13,7 mld zł).

„To albo regiony górnictwa węglowego, albo te regiony, w których działają przedsiębiorstwa nastawione na eksport produkcji kopalń, dla których z tego czy innego powodu eksport spadł” – wyjaśnił Siłuanow (cytowany przez Interfax).

Górnicy de facto nie mają z czego płacić podatków lokalnym budżetom. Według Rosstatu co druga spółka węglowa w Rosji stała się nierentowna.

Świat nie chce węgla z Rosji

Zachodnie sankcje stały się kluczowym problemem dla branży, zauważa Janis Kluge, badacz w Niemieckim Instytucie Studiów nad Bezpieczeństwem Międzynarodowym. W odróżnieniu od ropy i gazu, które Unia Europejska w dalszym ciągu kupuje, choć w niewielkich ilościach, węgiel objęty jest całkowitym embargiem, a kraje azjatyckie, które w zeszłym roku zakupiły rosyjski węgiel, znacznie zmniejszyły popyt.

– Całkowity eksport węgla z Rosji w okresie styczeń–lipiec oficjalnie zmniejszył się o 11,4 proc., do 112,6 mln ton. A ponieważ górnicy eksportowali około połowy swojej produkcji, cios był dla nich bolesny. Dodatkowo wpływ na to miał spadek cen węgla, blokowanie płatności i niedostępność importowanego sprzętu – wylicza Kluge. W rezultacie wydobycie węgla w Rosji zaczęło też spadać. Na koniec września spadek wyniósł 5 proc. dla węgla kamiennego i 4,7 proc. dla węgla brunatnego.

Górnictwo w Rosji na skraju bankructwa, bo rosną podatki

Eksperci ostrzegają, że to sytuacja skrajnie groźna. AC TEK – rządowy think tank podlegający ministerstwu energii Rosji już pod koniec października alarmował, że ​​cała rosyjska branża węglowa jest na skraju bankructwa. Utraciwszy rynki zachodnie i w obliczu gwałtownego spadku popytu w „zaprzyjaźnionych” krajach, spółki węglowe otrzymały dodatkowy cios ze strony Kremla, który szukając pieniędzy na rozpętaną wojnę, wprowadził dodatkowe podatki dla branży i gwałtownie podniósł cła na transport siecią kolei rosyjskich.

Aby uzupełnić budżet drenowany przez wydatki na wojnę Putina, od października 2023 r rząd rosyjski ustanowił cła eksportowe na szeroką gamę towarów powiązane z kursem rubla. Był wśród nich też węgiel. Jednak przed 1 stycznia 2024 r. zniósł je na niektóre rodzaje węgla, w tym energetycznego, koksującego i antracytu.

Od 1 marca 2024 roku Kreml przywrócił jednak cła na węgiel powiązane z kursem rubla, ale następnie wprowadził moratorium na ich stosowanie w odniesieniu do węgla energetycznego i antracytu na okres od 1 maja do 30 listopada.

Cła wynoszą 4-7 proc. w zależności od kursu wymiany; przy kursie wymiany mniejszym niż 80 rubli za dolara są one zerowane. Obecny kurs to 110 rubli za dolara, więc kopalnie topią w podatkach cały swój zysk. Łącznie na lata 2022–2024, według szacunków AC FEC, z kopalnianych spółek trafiło do budżetu Kremla około 500 mld rubli (19,2 mld zł).

Węgiel
Rząd dosypie do górniczych odejść. Wcześniejszego zamykania kopalń nie będzie
Węgiel
Rosja zamyka okupowane kopalnie Ukrainy. Nie dają zarobić reżimowi
Węgiel
Bogdanka nie trafi bezpośrednio pod skrzydła rządu. Jest jasna deklaracja
Węgiel
Rosyjskie górnictwo upadnie. Wojna zabiera pieniądze na ratowanie sektora
Węgiel
Węgiel z Dębieńska w rękach premiera Tuska