Jak informował w marcu Greenpeace, to kopalnie węgla kamiennego na Śląsku mają odpowiadać za ubiegłoroczne masowe śnięcie ryb w Odrze. Działacze Greenpeace wraz z naukowcami pobrali i przebadali na terenie Górnego Śląska próbki wody pod kątem ich zasolenia. "W niektórych dopływach Wisły i Odry zasolenie wody jest wyższe niż w Bałtyku" – czytamy w marcowym raporcie.
Czytaj więcej
Greenpeace i Frank Bold złożyły wnioski do Wód Polskich o ograniczenie pozwoleń wodnoprawnych wydanych kopalniom zrzucającym słoną wodę do dopływów Odry i Wisły.
Winne kopalnie?
Zdaniem tej organizacji, to wysoka zawartość soli w Odrze stanowiła pożywkę do rozwoju toksycznych glonów z gatunku Prymnesium parvum (tzw. złotych alg), będących bezpośrednią przyczyną masowego pomoru ryb. "Z badań przeprowadzonych przez Greenpeace wynika jednoznacznie, że pierwotną przyczyną ubiegłorocznej katastrofy, która doprowadziła do zniszczenia odrzańskiego ekosystemu, jest działalność spółek górniczych na Górnym Śląsku oraz spuszczanie przez nie stężonych roztworów soli z kopalń węgla kamiennego do dopływów Odry" – przekonywali przedstawiciele organizacji.
Czytaj więcej
Aktywiści Greenpeace zablokowali dzisiaj zrzut wysoce zasolonych ścieków z kopalni węgla kamiennego Halemba, które trafiają do Odry.
Spółki odpierają zarzuty
Z tymi argumentami polemizowała branża górnicza. „Wody pompowane z kopalń wszystkich spółek odprowadzane są zgodnie z przepisami prawa i na warunkach ściśle określonych w ważnych pozwoleniach wodnoprawnych i decyzjach środowiskowych” – przekonywali pod koniec maja, we wspólnym oświadczeniu prezesi spółek górniczych. „Staramy się jednak nie ograniczać do wymogów formalnych, ale z własnej inicjatywy robimy wszystko, aby poprawić parametry odprowadzanych wód, m.in. zwiększając ich retencję w systemach hydrotechnicznych, które pozwalają na oczyszczenie wód w osadnikach ze zdecydowanej większości niepożądanych składników. Dbamy też o to, by racjonalnie zarządzać zrzutami do cieków wodnych i rzek, aby ich kumulacja była jak najmniej uciążliwa" – podkreślał wiceprezes Polskiej Grupy Górniczej Rajmund Horst, dodając, że wody dołowe stanowią mniej niż jeden procent ilości wód płynących w rzekach, z którymi są mieszane przy zrzutach z kopalń.