„Solidarność” domaga się interwencji Sasina w spór między Tauronem a Rafako

Zarząd Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ „Solidarność” zaapelował do wicepremiera i ministra aktywów państwowych Jacka Sasina o zaangażowanie się w mediacje między Rafako i Tauronem. Tej pierwszej w efekcie sporu grozi upadłość i utrata miejsc pracy przez ok. 1000 osób.

Publikacja: 23.01.2023 19:02

Wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin

Wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin

Foto: PAP/Artur Reszko

„Solidarność” zabiera głos pierwszy raz w konflikcie między spółką Tauron Wytwarzanie, właścicielem bloku 910 MW, a spółką Rafako, która była odpowiedzialna za jego budowę. Spór dotyczy przyczyny awarii jednostki. Rafako uważa, że to głównie efekt niewłaściwego obchodzenia się z jednostką przez Tauron i spalania węgla o niewłaściwych parametrach. Tauron Wytwarzanie uważa, że przyczyną są wady konstrukcyjne bloku.

Zarząd Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ „Solidarność" z niepokojem obserwuje spór między spółkami Rafako oraz Tauron Wytwarzanie powstały wokół przyczyn awarii bloku energetycznego 910 MW w Jaworznie. „Konflikt ten w naszej ocenie wymknął się spod czyjejkolwiek kontroli i może przynieś dramatyczne konsekwencje. Najlepszym tego dowodem jest zapowiedź zarządu Rafako dotycząca złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości tej zatrudniającej około tysiąca osób firmy. Za nasz obowiązek uznajemy podjęcie wszelkich działań na rzecz ochrony miejsc pracy pracowników obu wymienionych wyżej spółek” – czytamy w liście do wicepremiera.

Czytaj więcej

Przyszłość Rafako rozstrzygnie się wkrótce. Ministerstwo rozkłada ręce

„W związku z powyższym, mając na uwadze fakt, te Skarb Państwa bezpośrednio lub w sposób pośredni jest akcjonariuszem i Tauronu, i Rafako wzywamy Ministerstwo Aktywów Państwowych do zaangażowania się w spór w charakterze mediatora” – czytamy w liście datowanym na 18 lutego.

Kolejnym postulowanym przez „Solidarność” krokiem powinno być jak najszybsze powołanie zespołu niezalenych ekspertów, którego celem będzie przeprowadzenie audytu technicznego mającego na celu wyczerpujące i jednoznaczne wyjaśnienie przyczyn awarii bloku energetycznego 910 MW w Jaworznie. „Najwyższy czas, aby przeciąć wzajemne publiczne przerzucanie się winą w tej kwestii przez Tauron Rafako. Dalsze próby ustalenia odpowiedzialności za zaistniałą sytuujące za pomocą medialnych przepychanek mogą, przynieś dalsze szkody dla obu firm, zarówno w wymiarze finansowym, jak i wizerunkowym” – podkreśla „Solidarność”.

We wtorek 24 stycznia br. obie strony sporu mają rozmawiać przed Prokuratorią Generalną.

„Solidarność” zabiera głos pierwszy raz w konflikcie między spółką Tauron Wytwarzanie, właścicielem bloku 910 MW, a spółką Rafako, która była odpowiedzialna za jego budowę. Spór dotyczy przyczyny awarii jednostki. Rafako uważa, że to głównie efekt niewłaściwego obchodzenia się z jednostką przez Tauron i spalania węgla o niewłaściwych parametrach. Tauron Wytwarzanie uważa, że przyczyną są wady konstrukcyjne bloku.

Zarząd Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ „Solidarność" z niepokojem obserwuje spór między spółkami Rafako oraz Tauron Wytwarzanie powstały wokół przyczyn awarii bloku energetycznego 910 MW w Jaworznie. „Konflikt ten w naszej ocenie wymknął się spod czyjejkolwiek kontroli i może przynieś dramatyczne konsekwencje. Najlepszym tego dowodem jest zapowiedź zarządu Rafako dotycząca złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości tej zatrudniającej około tysiąca osób firmy. Za nasz obowiązek uznajemy podjęcie wszelkich działań na rzecz ochrony miejsc pracy pracowników obu wymienionych wyżej spółek” – czytamy w liście do wicepremiera.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Węgiel
Masowe zwolnienia w kopalniach? Były wiceminister publikuje okrojone pismo
Węgiel
Co dalej z węglem? Oto najnowsze prognozy
Węgiel
Ostatni tak dobry rok dla PGG. Wydobycie w dół, pensje w górę
Węgiel
Niemcy nie odejdą wcześniej od węgla. Koniec lat 30 pozostaje w mocy
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Węgiel
Górnictwo znów na minusie, a zgody na pomoc nadal nie ma