Czeskie i niemieckie organizacje zaskarżyły do KE umowę ws. Turowa

Czeskie i niemieckie NGO zaskarżyły do Komisji Europejskiej porozumienie rządów Czech i Polski w sprawie kopalni w Turowie.

Publikacja: 25.10.2022 11:41

Czeskie i niemieckie organizacje zaskarżyły do KE umowę ws. Turowa

Foto: PAP, Maciej Kulczyński

Skarżący twierdzą, że rząd Czech podpisując porozumienie z Polską zgodził się na nielegalną sytuację na swoim terytorium – i w zamian za 45 mln euro poświęcił prawa obywateli i ochronę środowiska.

Dlatego trzy czeskie i jedna niemiecka organizacja pozarządowa – Frank Bold, Sousedský spolek Uhelná i BUND Sachsen oraz czeski oddział Greenpeace – złożyły w poniedziałek po południu skargę w Brukseli.

Ekolodzy mają nadzieję, że „Komisja Europejska podejmie działania i nie pozwoli właścicielowi kopalni w Turowie, koncernowi PGE, na dalsze lekceważenie prawa UE” – piszą w komunikacie prasowym i dodają że według mieszkańców okolicy kopalnia już wydrenowała więcej wody, niż przewiduje się na rok 2044 w ocenie oddziaływania na środowisko, a także - nadal niszczy domy ludzi mieszkających w pobliżu.

Czytaj więcej

Normy jakości paliw zwieszone na całą zimę. Czy można palić byle czym?

– Rozumiemy, że Polska potrzebuje energii, ale można ją produkować na wiele sposobów bez odmawiania nam prawa do wody i niszczenia środowiska. Woda jest dawcą życia - węgiel je zabiera. Dlatego prosimy Komisję o podjęcie działań teraz, zanim będzie za późno – powiedział Milan Starec, członek lokalnej grupy ekologicznej Sousedský spolek Uhelná.

Podobnie argumentuje prezes niemieckiej organizacji BUND Sachsen. – Z każdym dniem, w którym Turów nadal działa, sytuacja mieszkańców sąsiednich gmin pogarsza się. W miastach takich jak Zittau domy ludzi ulegają destabilizacji, a kopalnia powoduje powstawanie pęknięć w ich ścianach. Komisja Europejska nie powinna siedzieć z boku, pozwalając na dalsze pogarszanie się tej sytuacji – powiedział prof. dr Felix Ekardt, prezes tego stowarzyszenia.

Greenpeace wskazuje na tempo zawarcia porozumienia. – Czeski rząd bardzo szybko i bez przejrzystości zgodził się na umowę z Polską, która za pieniądze wymieniała prawa obywateli i czeskie środowisko. Jednocześnie umowa ta pomogła PGE uciec od uporczywych naruszeń prawa unijnego w Turowie. PGE i polski rząd wciąż nie rozumieją, że muszą przestrzegać prawa UE w Turowie – powiedziała Nikol Krejčová, działaczka Greenpeace Czechy.

Czytaj więcej

Polska znów jest jednym z najdroższych hurtowych rynków energii

Ekolodzy podnoszą też sprawę, że porozumienie sankcjonuje w rzeczywistości – łamanie prawa na terenie Czech. - Czeski rząd zgodził się na nielegalną sytuację na własnym terytorium i utracił możliwość zrobienia czegokolwiek w tej sprawie. Związał ręce za plecami. Teraz jedynym organem, który może zapewnić lokalnym mieszkańcom sprawiedliwość, jest Komisja Europejska – powiedziała Petra Kalenská, prawniczka Frank Bold Society.

To nie pierwsza potyczka w sprawie Turowa. Wcześniej czesko-polską umowę próbowali podważyć mieszkańcy Uhelnej przed czeskim Trybunałem Konstytucyjnym. Sąd jednak oddalił ją, twierdząc, że jest poza jego jurysdykcją do zajmowania się ugodą międzystanową.

Skarżący twierdzą, że rząd Czech podpisując porozumienie z Polską zgodził się na nielegalną sytuację na swoim terytorium – i w zamian za 45 mln euro poświęcił prawa obywateli i ochronę środowiska.

Dlatego trzy czeskie i jedna niemiecka organizacja pozarządowa – Frank Bold, Sousedský spolek Uhelná i BUND Sachsen oraz czeski oddział Greenpeace – złożyły w poniedziałek po południu skargę w Brukseli.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Węgiel
Jest nowy prezes JSW. Nie ma dużego doświadczenia w górnictwie
Węgiel
Porządki kadrowe w Bogdance. Nowa rada nadzorcza odwołała zarząd
Węgiel
Pożary dławią wydobycie JSW. Spółka podała dane produkcyjne
Węgiel
Minister przemysłu Marzena Czarnecka o planie rządu na górnictwo
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Węgiel
Do węglowej spółki PGE wraca jej dawny prezes