Komisja Europejska przedstawiła propozycję kolejnych sankcji wobec Rosji po doniesieniach o zbrodniach wojennych w okolicach Kijowa. Decyzję muszą podjąć jednomyślnie kraje członkowskie, co powinno nastąpić w środę. – Cztery pakiety sankcji mocno uderzyły w polityczne i gospodarcze opcje Kremla i je ograniczyły. Widzimy wymierne rezultaty. Ale wyraźnie, biorąc pod uwagę wydarzenia, musimy dalej zwiększać naszą presję – powiedziała Ursula von der Leyen.
Piąty pakiet propozycji zawiera, po raz pierwszy, embargo na import energii. Bruksela wybrała jednak najmniej bolesną jego wersję – zakaz importu węgla. Zdaniem KE pozbawi to Rosję rocznych wpływów rzędu 4 mld euro. To niewiele w porównaniu z gazem czy ropą. Każdy z tych surowców może przynieść Rosji w tym roku ponad 100 mld euro. Ale na razie nie ma jednomyślności w tej sprawie, głównym oponentem są Niemcy. Nieoficjalnie w Brukseli słychać, że w szóstym pakiecie sankcji mogłaby się znaleźć ropa. KE potwierdziła, że taka opcja jest rozważana.