Według informacji śląsko-dąbrowskiej Solidarności, obecnie pod ziemią protestuje ponad 230 górników w kopalniach Ruda, Wujek oraz Piast-Ziemowit. We wtorek w Katowicach przedstawiciele rządu prowadzili rozmowy ze związkami zawodowymi działającymi w górnictwie. Do godzin wieczornych nie udało się wypracować porozumienia.
W skład rządowej delegacji weszli: wiceminister aktywów państwowych, pełnomocnik rządu ds. transformacji spółek energetycznych i górnictwa węgla kamiennego Artur Soboń, pełnomocnik rządu ds. polityki surowcowej, wiceminister klimatu Piotr Dziadzio oraz szef gabinetu politycznego premiera Krzysztof Kubów.
Górnik w kopalni na Śląsku, Fotorzepa/Tomasz Jodłowski
Górniczy związkowcy zawiązali komitet protestacyjno – strajkowy i ogłosili pogotowie strajkowe 14 września. Nie akceptują nowego projektu strategii energetycznej kraju, która zakłada, że do 2040 r. zużycie węgla w energetyce może spaść do 11 proc. (obecnie jest to nieco ponad 70 proc.). W ich ocenie proces transformacji musi przebiegać w oparciu o dialog ze stroną społeczną i o zasadę, że każde likwidowane miejsce pracy w przemyśle ciężkim będzie zastępowane równowartościowym miejscem pracy w nowopowstających branżach. Związkowcy wzywają też polski rząd do podjęcia natychmiastowych działań zmierzających do zablokowania kolejnego zaostrzenia polityki klimatycznej UE. Domagają się powrotu do budowy bloku węglowego w Elektrowni Ostrołęka, przy czym proponują wdrożenie tam technologii zgazowania węgla i CCS (wychwytywanie i składowanie dwutlenku węgla), a także modernizacji starych bloków węglowych o mocy 200 MW.
Związkowcy w ubiegły poniedziałek zażądali spotkania z premierem Mateuszem Morawieckim w terminie do 21 września. W tym czasie jednak do żadnego spotkania nie doszło.