Rosnące amerykańskie inwestycje w złoża łupkowe, szybko dadzą wymierne profity. Za rok kraj stanie się eksporterem netto, a za pięć lat wyprzedzi Rosję i zrówna się z liderem – Arabią Saudyjską.
Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA) przedstawiła najnowszą prognozę rynku ropy.
„ USA w średnioterminowej perspektywie zaczną dominować na rynku podaży ropy. W ślad za bezprecedensowym wzrostem w 2018 r , kiedy to wydobycie węglowodorów płynnych zwiększyło się o 2,2 mln baryłek na dobę, na USA do 2024 r przypadnie 70 proc. wzrostu mocy produkcyjnych na świecie. To da około 4 mln baryłek na dobę dodatkowo. W wyniku czego Stany Zjednoczone staną się eksporterem ropy i produktów naftowych netto do 2021 r ” – pisze w raporcie Oil 2019 IEA.
Zdaniem autorów raportu, jeżeli zostaną zrealizowane wszystkie zapowiedziane projekty inwestycyjne (pisaliśmy niedawno o planach ExxonMobil i Chevron, co do największych złóż ropy łupkowej w tzw. Basenie Permskim-red) to do 2024 r USA staną się jednym z największych eksporterów brutto. Biorąc pod uwagę moce eksportowe -zrównają się wielkością eksportu z Arabią Saudyjską i wyprzedzą Rosję. „I ot pomimo, że eksport netto będzie mniejszy aniżeli w tych obu krajach” – podkreślają autorzy prognozy.
IEA przewiduje też, że za pięć lat popyt świata na ropę spowolni i będzie rósł do 1 mln baryłek na dobę (w latach 2019-2020 będzie to 1,4 mln baryłek). Przyczyna spowolnienia to wyhamowanie światowej gospodarki spowodowane Brexitem i wojnami handlowymi.