Grupa Lotos podpisała kolejną umowę terminową na dostawy amerykańskiej ropy naftowej. Dostawy będą realizowane w tym roku. Surowiec trafi do nas drogą morską poprzez gdański Naftoport. Koncern już w latach 2017-2018 sprowadził i przerobił kilka gatunków ropy naftowej z USA. Obecna umowa dotyczy dostaw nie mniej niż siedmiu ładunków jednego, wybranego gatunku amerykańskiej ropy. Jakie to konkretnie będą ilości, firma nie podaje.

Lotos w całym 2018 r. przerobił 16 gatunków ropy z Morza Północnego, Bliskiego Wschodu, Ameryki Północnej i Afryki Zachodniej, a także surowiec rosyjski, litewski (wydobywany przez zależny Lotos Geonaftę) oraz polski (gatunki pozyskiwane przez PGNiG i Lotos Petrobaltic).

Lotos zapewnia, że konsekwentnie realizuje swoje założenia strategiczne w zakresie dywersyfikacji dostaw surowców. Po III kwartałach ubiegłego roku 30 proc. ropy przerabianej w gdańskiej rafinerii pochodziło z kierunku innego niż wschodni. – Działania dywersyfikacyjne są kluczowe dla zapewnienia ciągłości i stabilności dostaw ropy naftowej do rafinerii Grupy Lotos. Dzięki tego typu transakcjom pozyskujemy i utrwalamy doświadczenia przerobowe dla surowców o zróżnicowanej jakości, nawiązujemy i kontynuujemy relacje handlowe z dostawcami ropy z kilku kontynentów – mówi cytowany w komunikacie prasowym Jarosław Kawula, wiceprezes ds. produkcji i handlu Grupy Lotos.

Koncern dodaje, że zdolność do przerobu szerokiej gamy gatunków ropy charakteryzuje tylko najnowocześniejsze zakłady, a Lotos po kolejnych inwestycjach uzyskał jeszcze większe możliwości w tym zakresie. – Tę elastyczność dodatkowo zwiększy realizowany Projekt EFRA o wartości ponad 2,3 mld zł, dzięki któremu spółka mocno ograniczy produkcję ciężkiego oleju opałowego, uzyskując dodatkowo ponad 900 tys. ton wysokomarżowych produktów rocznie. Jednocześnie spółka jest w trakcie analiz kolejnych inwestycji pozwalających na przerób wielu gatunków ropy naftowej oraz przygotowuje się do większego wykorzystania własnego surowca z segmentu wydobywczego z Morza Bałtyckiego i Morza Północnego – twierdzi Patryk Demski, wiceprezes ds. inwestycji i innowacji Grupy Lotos.