Rządowe plany rozgniewały ekologów i stały się gorącym tematem wewnętrznej dyskusji w rządzącej Partii Konserwatywnej na temat zielonej polityki. Opozycyjna Partia Pracy zapowiedziała, że nie wyda żadnych nowych licencji na odwierty na Morzu Północnym, jeśli odzyska władzę w wyborach powszechnych zaplanowanych na przyszły rok.
Czytaj więcej
Shell nadal handluje rosyjskim gazem i to ponad rok po tym, jak obiecał wycofać się z rosyjskiego rynku energii.
Premier Rishi Sunak zapowiedział, że będzie „odblokowywał” kolejne nowe projekty na Morzu Północnym chcąc „chronić miejsca pracy, redukować emisje i zwiększać niezależność energetyczną Wielkiej Brytanii”. Rząd poinformował, że w przypadku wniosków o licencje zostanie przyjęty „bardziej elastyczny proces składania wniosków”, które nadal będą podlegać testowi „kompatybilności klimatycznej” pod kątem celów redukcji emisji dwutlenku węgla.
„Rząd podejmuje kroki w celu spowolnienia gwałtownego spadku krajowej produkcji ropy i gazu, co zabezpieczy nasze krajowe dostawy energii i zmniejszy zależność od wrogich państw” – napisano w rządowym oświadczeniu.
Rishi Sunak: wzmacniamy nasze bezpieczeństwo energetyczne
Rosyjska inwazja na Ukrainę w lutym 2022 roku spowodowała globalny wzrost cen energii, ponieważ kraje zachodnie nałożyły sankcje na Moskwę, wymierzone w szczególności w jej ogromny eksport ropy i gazu. „Wszyscy byliśmy świadkami tego, jak Putin manipulował energią i wykorzystywał ją jako broń – zakłócając dostawy i hamując wzrost w krajach na całym świecie” – napisał premier Sunak w oświadczeniu. „Teraz bardziej niż kiedykolwiek ważne jest, abyśmy wzmocnili nasze bezpieczeństwo energetyczne i wykorzystali tę niezależność, aby dostarczać bardziej przystępną cenowo czystą energię”.