Według Władimira Czyżowa, stałego przedstawiciela Rosji przy UE, problemy z naprawą turbin dla gazociągu Nord Stream w Kanadzie mogą skutkować całkowitym zamknięciem projektu i "katastrofą dla Niemiec". Czyżow uważa, że RFN powinna „nauczyć się naprawiać elementy gazociągu we własnym kraju”.
- Kiedy wszystkie te turbiny pojadą do Kanady na remont, to (gazociąg - red.) może stanąć. Myślę, że będzie to katastrofa dla Niemiec – powiedział Władimir Czyżow podczas Międzynarodowego Forum Ekonomicznego w Petersburgu.
Bloomberg poinformował wczoraj, że dostawy gazu z Rosji do niemieckiego koncernu energetycznego Uniper (największego importera gazu z Rosji w Niemczech, w ktorym udziały ma Gazprom) spadły o jedną czwartą.
Spadek dostaw Rosjanie tłumaczą brakiem możliwości dostarczenia jednej z turbin gazociągu do Niemiec z warsztatu w Kanadzie z powodu sankcji. Minister gospodarki Niemiec Robert Habeck powiedział, że Gazprom ograniczył przepływ gazu przez Nord Stream o 40 proc. i określił tę decyzję jako polityczną. Zgada się z nim kanclerz Olaf Scholtz.
Niemcy zużywają rocznie ok. 85 mld m3 gazu. Import wynosi 102 mld m3 (dane BP za 2020 r). Z tego widać, że niemieccy importerzy, w tym głównie Uniper, dobrze zarabiali na odsprzedaży gazu innym państwom. Nord Stream był tu głównym szlakiem dostaw.