Pozytywny wpływ na konsumpcję paliw płynnych w Polsce, poza standardowymi czynnikami takimi jak ich cena czy sytuacja gospodarcza, mogą mieć m.in. decyzje urlopowe. PKN Orlen uważa, że jeżeli duża część Polaków zdecyduje się spędzić wakacje w kraju, możemy spodziewać się na drogach większego natężenia ruchu i co za tym idzie, większego popytu na paliwa.
– Mając również na uwadze efekt ograniczenia szarej strefy i wzrost zasobności portfeli Polaków, wolumeny sprzedaży powinny osiągnąć co najmniej poziom ubiegłoroczny – szacuje biuro prasowe PKN Orlen.

Wzrośnie sprzedaż
Na tej sytuacji będzie korzystał płocki koncern, największy producent paliw w Polsce. Wzrost sprzedaży na stacjach, poza wymienionymi czynnikami, może wzmacniać rozbudowa sieci oraz zwiększanie jej zasięgu o obiekty już zakupione i stopniowo włączane do sprzedaży pod jedną z europejskich marek należących do grupy. Zwyżkę przychodów powinna także zapewnić ciągle udoskonalana oferta sklepowo-gastronomiczna oraz planowane akcje promocyjne.
Koncern nie chce prognozować, czy w związku ze wzrostem popytu na paliwa zwyżkują również ich ceny. Przekonuje, że nie ma tu reguły. W jego opinii w skali kraju średnia cena paliw jest w największym stopniu zależna od sytuacji makroekonomicznej, zwłaszcza kursu ropy oraz notowań produktów gotowych na rynkach międzynarodowych. Zauważa, że w ubiegłym roku ceny paliwa na stacjach PKN Orlen w okresie lipiec–sierpień były niższe niż w czerwcu.