W czwartek od rana ropa drożała na światowych rynkach. Marka Brent zyskała 10 proc. Eksperci tłumaczyli to informacjami z Chin, których władze zapowiedziały kupowanie ropy do rezerw państwowych. Jednak tego, co się stało ok. 15 naszego czasu, nikt nie przewidział.
Wtedy to prezydent USA napisał na Twitterze, iż ma nadzieję, że Rosja i Arabia Saudyjska mogą zmniejszyć wydobycie od razu o 15 mln baryłek na dobę
Ropa marki Brent z dostawą w maju podrożała gwałtownie o 40 procent do 35,99 dolarów za baryłkę a amerykańską WTI o 26,14 procent do 25,62 dol./baryłka. W kontraktach z dostawą na czerwiec Brent była droższa o 23,77 proc. ( do 30,62 dol.).
Bloomberg
„Tak czy inaczej w II kw czeka nas tania ropa i wzrost jej zapasów. Spadek popytu może się okazać tak duży, że nie uda się go zbilansować nawet skoordynowanymi ograniczeniami wydobycia” – dodaje Marczenko.