Jesteśmy świadomi odpowiedzialności związanej z budową infrastruktury gazowej, która umożliwi nam dostarczenie do Polski gazu z kierunku innego niż wschodni – mówi Tomasz Stępień, prezes Gaz-System, operatora gazociągów przesyłowych.
Gaz-System w strategii zakupowej dotyczącej projektu Baltic Pipe przyjął założenie, że budowa gazociągu podmorskiego będzie realizowana przez profesjonalnego wykonawcę, który wykaże się doświadczeniem w zakresie układania gazociągów na morzu. Na świecie jest ograniczona liczba takich podmiotów. W 2018 r. przeprowadziliśmy badanie rynku, w ramach którego zidentyfikowaliśmy siedem firm mających dobrze udokumentowane inwestycje w tym obszarze. Następnie sprawdzaliśmy zaplecze techniczne tych podmiotów oraz ich dostępność realizacyjną w oczekiwanych przez nas terminach. W finalnym etapie negocjacji brało udział czterech wykonawców. W wyniku wieloetapowej procedury konkurencyjnej została wybrana firma Saipem Limited, z którą 30 kwietnia podpisaliśmy umowę. Firma ta jest dobrze znana w branży gazowo -naftowej z budowy gazociągów podmorskich w różnych częściach świata. Prace związane z naszym kontraktem rozpoczną się w drugiej połowie tego roku. Będą obejmowały m.in. przygotowanie placów budowy w miejscach lądowania gazociągu w Polsce i w Danii oraz rozpoczęcie prac budowlanych przy budowie mikrotuneli na wybrzeżach.

Odnośnie do firmy Allseas potwierdzam, że prowadziliśmy rozmowy z tą spółką na etapie przetargowym, ale wykonawcą gazociągu podmorskiego na Bałtyku został Saipem Ltd. Podpisany przez Gaz-System kontrakt obejmuje swoim zakresem całość inwestycji, czyli: przygotowanie, pospawanie, zatopienie i ustabilizowanie rurociągu na dnie Bałtyku, a następnie jego nagazowanie i przekazanie do użytkowania.
Baltic Pipe to program inwestycyjny, który składa się z pięciu komponentów, realizowanych przez Gaz-System oraz duńskiego operatora Energinet. Spółki podzieliły się zadaniami. Po stronie duńskiej są trzy elementy: gazociąg na dnie Morza Północnego, rozbudowa systemu przesyłowego w Danii oraz tłocznia. Po stronie polskiej mamy dwa elementy, czyli gazociąg na dnie Bałtyku oraz rozbudowę krajowego systemu przesyłowego. Firma Allseas została wybrana przez Energinet do budowy gazociągu na Morzu Północnym.

Punktem granicznym odpowiedzialności pomiędzy Gaz-System i Energinet jest pierwszy suchy spaw na ziemi duńskiej. Po naszej stronie jest wyprowadzenie gazociągu z Morza Bałtyckiego na ląd w Danii. Do tych prac zastosujemy technologię mikrotunellingu, minimalizującą ingerencję inwestycji w linię brzegową. W przypadku Danii mówimy tutaj o 17-metrowych klifach, które pozostaną nietknięte. Gazociąg zostanie przeciągnięty we wcześniej wydrążonym tunelu, który będzie zaczynał się w morzu, a kończył ok. 400 metrów w głębi lądu.
Sytuacja rynkowa związana z pandemią dotyka także Gaz-Systemu. Najważniejszym ogniwem w procesie inwestycyjnym są ludzie, dlatego skupiliśmy się na ochronie ich życia i zdrowia, wprowadzając organizację pracy minimalizującą ryzyko zarażenia. Na dziś żadna kluczowa inwestycja nie jest opóźniona. Do każdego zgłoszonego przez wykonawcę problemu realizacyjnego podchodzimy indywidualnie. Najważniejsze jest zachowanie ciągłości prac budowlanych.

Budowa interkonektora Polska–Litwa obejmuje 343 km gazociągu po polskiej stronie, więc podzieliliśmy ten projekt na pięć odcinków. Mamy już wybranych trzech z pięciu wykonawców. Pozostałych dwóch wybierzemy w najbliższych tygodniach. Nasi litewscy partnerzy także rozpoczęli prace budowlane.
W przypadku nowego połączenia gazowego Polska–Ukraina sytuacja jest inna. Gaz-System posiada kompletną dokumentację projektową i pozwolenie na budowę dla tej inwestycji. Do rozpoczęcia prac niezbędna jest decyzja biznesowa strony ukraińskiej, której nie ma do tej pory. Obecnie nie widzimy zainteresowania Ukraińców realizacją tego połączenia.
Decyzje o przyszłości kontraktu na zakup gazu z Rosji są w gestii rządu polskiego i PGNiG. Nasza spółka jest świadoma odpowiedzialności związanej z budową infrastruktury gazowej, która umożliwi nam dostarczenie do Polski gazu z kierunku innego niż wschodni.

Szacujemy, że zapotrzebowanie polskiej gospodarki na gaz będzie rosło i do 2030 r. może wynieść ok. 29 mld m sześc. rocznie. Dlatego obok projektu Baltic Pipe pracujemy równolegle nad inwestycją polegającą na podłączeniu do krajowego systemu przesyłowego statku LNG z technologią regazyfikacji (tzw. FSRU). Pływająca jednostka będzie zakotwiczona w Porcie Gdańskim. Obecnie projektujemy gazociąg Kolnik–Gdańsk, który połączy statek z istniejącą siecią przesyłową. Wiemy z doświadczenia, że najdłużej trwa budowa gazociągu, która może wynieść nawet sześć–siedem lat. Na podjęcie decyzji o modelu biznesowym, w jakim pozyskamy statek FSRU, mamy jeszcze czas.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.