Tauron nie planuje zamykania kopalń

Ukończenie inwestycji to nasz priorytet. One otworzą drogę do rentownego wydobycia węgla – mówi Tomasz Cudny, prezes spółki Tauron Wydobycie.

Publikacja: 17.11.2019 19:50

Tauron nie planuje zamykania kopalń

Foto: materiały prasowe

Ponad 250 mln zł straty za trzy kwartały 2019 roku, brak wzrostu wydobycia. Co spowodowało tak dramatyczną sytuację w kopalniach Taurona?

Rzeczywiście, sytuacja zakładów jest trudna. To konsekwencja niepodejmowania przed 2016 rokiem strategicznych decyzji dotyczących inwestycji i restrukturyzacji w segmencie wydobywczym.

Od trzech lat spółka realizuje inwestycje, które przywracają kopalniom ich pełne zdolności produkcyjne oraz zapewnią im dalsze funkcjonowanie. Celem podjętych działań jest wytworzenie pełnych zdolności produkcyjnych na najbliższych kilkanaście lat.

Chcę też jasno powiedzieć, że nikt nie planuje zamykać tych zakładów. Grupa Tauron podjęła wysiłek, by górnicy w Libiążu, Brzeszczach i Jaworznie mieli pracę. Oczywiście poszukujemy inwestora dla Janiny, ale ważnym kryterium doboru kontrahenta jest zapewnienie stabilności płacy i pracy dla pracujących tam górników.

Konkretnie, co robicie w waszych kopalniach?

Największym wyzwaniem jest próba nadrobienia wieloletnich zaległości inwestycyjnych w krótkim czasie. Budowa szybu Grzegorz w Zakładzie Górniczym Sobieski jest spóźniona o pięć lat i dziś ponosimy konsekwencje zaniechań sprzed lat. Wartość programu inwestycyjnego w spółce Wydobycie na lata 2016–2020 wynosi 1,3 mld zł. Tylko w tym roku nakłady na inwestycje w tym segmencie wyniosą ponad 300 mln zł. Największe realizowane zadanie to budowa szybu Grzegorz w Zakładzie Górniczym Sobieski. Dodatkowo w zakładzie Janina pogłębiony został szyb Janina VI i budowany jest poziom 800 m, a w Brzeszczach zrewitalizowano już ponad 2000 metrów wyrobisk wentylacyjnych i wydrążono blisko 2500 metrów wyrobisk inwestycyjnych, a także zmodernizowano stację odmetanowania i zakład przeróbki węgla. Ukończenie tych inwestycji to nasz priorytet. Umożliwią one dostęp do nowych zasobów i otworzą drogę do rentownego wydobycia węgla, co jest dla nas kluczowe.

Mówimy o trzech kopalniach Taurona, ale ich liczba może się zmniejszyć.

Rzeczywiście w maju Tauron Polska Energia zaprezentował aktualizację kierunków strategicznych będących uzupełnieniem Strategii Grupy. Aktualizacja wynikała z istotnych zmian w otoczeniu rynkowym i regulacyjnym. Jedną z opcji strategicznych, która podlega dalszym analizom jest uelastycznienie portfela aktywów należących do organizacji.

Co to oznacza?

Rozważamy dziś rynkową weryfikację zbycia Zakładu Górniczego Janina. Ten proces trwa. Informacje o istotnych etapach przebiegu tego procesu będą publikowane zgodnie ze standardami spółki giełdowej.

Zakład Górniczy Janina jest istotnym ogniwem polskiego sektora wydobywczego i takim pozostanie. Posiada ona największe w Polsce złoża węgla kamiennego, szacowane na 2,1 mld ton, a realizowane inwestycje spowodują, że zakład będzie mógł funkcjonować jeszcze przez 70 lat. Załoga zakładu może więc być spokojna o przyszłość kopalni oraz miejsc pracy.

Wszystkie te działania wymagają wsparcia pracowników. Tymczasem zarząd firmy jest w konflikcie z jednym ze związków.

Mając na uwadze specyfikę funkcjonowania branży wydobywczej, Grupa Tauron i tym samym spółka, którą zarządzam, przykładają dużą wagę do spraw społecznych, czego wyrazem jest aktywny dialog prowadzony z reprezentatywnymi organizacjami związkowymi. Załoga zakładów górniczych oraz przedstawiciele strony społecznej są regularnie informowani o sytuacji spółki i stojących przed nią wyzwaniach. Podejmowane działania biznesowe nie powinny uszczuplać portfeli górników i gwarantować im stabilne warunki pracy. W ostatnich dniach działający w spółce związek Sierpień 80 opublikował list otwarty. W mojej ocenie autorzy pisma mijają się z prawdą oraz manipulują, a tym samym wprowadzają opinię publiczną w błąd. Posiadam wiedzę, że inne działające w spółce związki, które w przeciwieństwie do Sierpnia 80 są reprezentatywne, zdecydowanie sprzeciwiły się próbie narzucania tego typu narracji.

Kiedy będziemy mogli mówić o przełomie w spółce?

Priorytetem jest dokończenie naszych strategicznych inwestycji. Tak naprawdę, jeżeli zostałyby uruchomione wcześniej – przed 2016 rokiem – to dzisiaj mielibyśmy znacznie lepszą sytuację.

Pamiętajmy też, że przed 2016 rokiem w naszych kopalniach, mieliśmy do czynienia z czymś, co można nazwać gospodarką rabunkową. Fedrowano bez robienia tzw. metrów, czyli prowadzenia robót przygotowawczych pod kolejne ściany. Co wtedy się dzieje? Znikają koszty związane z przygotowaniem eksploatacji, ale gdy wyfedrujemy bieżące zasoby, to się zatrzymujemy – nie ma przygotowanych dalszych frontów. I tak w latach 2008–2015 był prowadzony ten segment w Grupie Tauron.

Ponad 250 mln zł straty za trzy kwartały 2019 roku, brak wzrostu wydobycia. Co spowodowało tak dramatyczną sytuację w kopalniach Taurona?

Rzeczywiście, sytuacja zakładów jest trudna. To konsekwencja niepodejmowania przed 2016 rokiem strategicznych decyzji dotyczących inwestycji i restrukturyzacji w segmencie wydobywczym.

Pozostało 94% artykułu
Rozmowa
Kurtyka: Będziemy szli w kierunku energetyki jądrowej
Rozmowa
Obajtek: Orlen nie może myśleć krótkoterminowo
Rozmowa
Buzek: Transformacja energetyczna Polski jest konieczna
Rozmowa
Obajtek: Jesteśmy zdeterminowani, aby przejąć Lotos i Ruch
Materiał Promocyjny
Europejczycy chcą ochrony klimatu, ale mają obawy o koszty
Rozmowa
Musiałek: PiS broni węgla, ale tylko retorycznie