Ponad 250 mln zł straty za trzy kwartały 2019 roku, brak wzrostu wydobycia. Co spowodowało tak dramatyczną sytuację w kopalniach Taurona?
Rzeczywiście, sytuacja zakładów jest trudna. To konsekwencja niepodejmowania przed 2016 rokiem strategicznych decyzji dotyczących inwestycji i restrukturyzacji w segmencie wydobywczym.
Od trzech lat spółka realizuje inwestycje, które przywracają kopalniom ich pełne zdolności produkcyjne oraz zapewnią im dalsze funkcjonowanie. Celem podjętych działań jest wytworzenie pełnych zdolności produkcyjnych na najbliższych kilkanaście lat.
Chcę też jasno powiedzieć, że nikt nie planuje zamykać tych zakładów. Grupa Tauron podjęła wysiłek, by górnicy w Libiążu, Brzeszczach i Jaworznie mieli pracę. Oczywiście poszukujemy inwestora dla Janiny, ale ważnym kryterium doboru kontrahenta jest zapewnienie stabilności płacy i pracy dla pracujących tam górników.
Konkretnie, co robicie w waszych kopalniach?